Metody analizy aktywności użytkowników na stronach [art. ekspercki]

Głównym zadaniem strony internetowej niewątpliwie jest konwersja. Zanim jednak ją osiągniemy, powinniśmy poznać swoich odbiorców. Niemniej istotne jest przekonanie się czy layout graficzny strony jest przejrzysty, intuicyjny i czy użytkownicy wiedzą, za co odpowiadają poszczególne przyciski. Przebudowanie strony internetowej zgodnie z wnioskami z analizy pozwala na uzyskanie większej ilości akcji wykonanych przez użytkowników.

Tworzenie stron internetowych to już nie tylko połączenie ciekawej treści z interesującą grafiką oraz przejrzystym kodem. To przede wszystkim nawiązanie skutecznej i użytecznej komunikacji z użytkownikiem witryny. Branża e-commerce coraz częściej poszukuje skutecznych sposobów na poznanie przyzwyczajeń i preferencji internautów. Taka wiedza umożliwia podejmowanie trafniejszych decyzji odnośnie optymalizacji witryny. Jednak, aby analityka internetowa mogła skutecznie wspierać działania biznesowe powinna opierać się na wiarygodnych danych.  Do ich pozyskania służą różnorodne narzędzia i metody.

Eye tracking czyli podążaj za wzrokiem użytkownika

heatmapaEye tracking to badanie ruchu gałek ocznych. Pozwala ono sprawdzić, które obszary strony są najchętniej obserwowane przez odbiorcę. Ilustruje również, w jakiej kolejności prezentowane dane przyciągają wzrok badanej osoby. Przeprowadzenie analizy eye trackingowej pozwala określić, co wzbudza największe zainteresowanie na stronie, czy kreacje reklamowe spełniają swoją rolę i czy elementy nawigacji zostały właściwie rozmieszczone. W ten sposób można określić słabe i mocne strony serwisu oraz jego intuicyjność.

Badania tego typu rejestrowane są w formie wideo, w którym prezentowane są kliknięcia, skupienie wzroku (fiksacje), a także skoki wzroku użytkowników (sakkady). Obserwuje się, jak dany użytkownik porusza się po witrynie i co przyciąga jego wzrok. Zebrane dane odnośnie: ścieżki wzroku, długości skupienia na konkretnym elemencie czy przejścia pomiędzy poszczególnymi obszarami, prezentowane są w formie map ciepła tzw. heatmap.

Mysz pod obserwacją

Łatwiej dostępne i mniej kosztowe są narzędzia pozwalające zdobyć dane przy pomocy mouse trackingu. Instalacja tego typu rozwiązania jest bardzo prosta. By rozpocząć analizę wystarczy wkleić specjalnie wygenerowany skrypt zbierający informacje, w odpowiednie miejsce w kodzie źródłowym strony. Uzyskane dane prezentowane są w postaci intuicyjnych map kolorów np. heat mapy, scroll mapy czy też click mapy. Pokazują one nie tylko gdzie, ale również jak często internauci klikali w dane obszary. Analiza przy użyciu platformy analitycznej metodą mouse trackingową umożliwia także zgromadzenie danych odnośnie kliknięć w obszary bez hiperłączy. Dzięki temu wiadomo, które jej części wprowadzają odbiorców w błąd.

mapa klikniec przedpo

Web tracking czyli internetowy Sherlock Holmes

Web tracking czyli śledzenie w sieci to zbiór metod ułatwiających poznanie zachowań użytkowników w Internecie. Na podstawienie zgromadzonych danych możliwe jest stworzenie profilu użytkownika. Tego typu analizy pozwalają poznać: płeć, wiek, miejsce zamieszkania czy zainteresowania internauty. Podążanie za swoim odbiorcą ułatwia precyzyjne dostosowanie oferty do jego potrzeb.

Dane o użytkownikach przechowuje wiele serwisów, w tym np. Google. Również Facebook stanowi ciekawą skarbnicę wiedzy odnośnie internautów, którą wzbogaca dzięki przyciskowi „Like”. Obecnie dostępne są także specjalistyczne narzędzia, takie jak Analyzeo, pozwalające interpretować i analizować dane uzyskane podczas śledzenia zachowań użytkowników w sieci za pomocą opisanej powyżej metody mouse trackingu. Obecnie popularnym rozwiązaniem używanym do śledzenia aktywności w sieci są pliki cookies, czyli tzw. ciasteczka zapisywane na komputerze użytkownika.

Wykorzystanie zgromadzonej wiedzy umożliwia poprawę funkcjonalności strony między innymi poprzez umieszczenie atrakcyjnych oferty lub przycisków w obszarach najchętniej odwiedzanych przez internautów.

Jak wykorzystać dane z analiz stron internetowych?

Badanie „Horizontal Attention Leans Left” przeprowadzone przez Nielsena wykazuje, że większość internautów (69 proc.) rozpoczyna przeglądanie serwisu od lewej strony i przeważnie tam pozostawia swój wzrok. Zaledwie jedną trzecią czasu przeznaczonego na oglądanie witryny odbiorcy spędzają na skanowaniu wzrokiem prawej połowy ekranu.

Zatem to po lewej stronie warto umieścić istotne dla witryny elementy, np. logo z odnośnikiem do strony głównej. Jest to również naturalny kierunek, od którego rozpoczyna się czytanie. Badania pokazują, że użytkownicy stron mają tendencję, by analizować ją według „wzorca litery F”. Oznacza to, że najczęściej czytane są nagłówki i śródtytuły, a reszta tekstu przyswajana jest wybiórczo.

Zanim jednak dokonamy zmian na stronie internetowej powinniśmy zebrać wiarygodne dane i sprawdzić, jakie elementy przysparzają użytkownikom najwięcej trudności. Kiedy poznamy potrzeby i zachowania naszych potencjalnych klientów, znacznie łatwiej będzie nam trafić w ich gusta, oferując funkcjonalną stronę o przejrzystej strukturze.

Piotr Sobieszczak

Chief Marketing Officer

Współzałożyciel agencji interaktywnej AlterPage i szef marketingu w Analyzeo szuka niekonwencjonalnych rozwiązań, dzięki czemu trafia w gusta nawet najbardziej niezdecydowanych klientów. Doświadczenie zdobywał współpracując z takimi markami jak LOT, Agora czy Eniro; finalista m.in. Agora Startup Fest 2015, Bavaria Demo Day 2015, laureat konkursu Power of Content Marketing Awards Szpalty Roku za magazyn interaktywny Shopandmore.lot.com; autor publikacji o marketingu w sieci i analizowaniu stron www.

Wpisy promowane

Wydarzenia

19. edycja Studenckiego Festiwalu Informatycznego
04.04.2024 - 06.04.2024

Najnowsze wpisy

Scroll to Top