Wiosna – dobry czas na zakup zeszłorocznego flagowca

Kupno telefonu komórkowego nie należy zazwyczaj do łatwych decyzji. Praktycznie w każdym przedziale cenowym jest kilka na tyle udanych konstrukcji, że trudno od razu zdecydować się na dany model. Najbardziej pożądane smartfony z górnej półki oferują najwięcej funkcji j najwyższą jakość, niestety w dniu premiery są najczęściej bardzo drogie. Jednak po pewnym czasie ich ceny maleją – właśnie teraz można kupić w dobrej cenie flagowe modele z zeszłego roku.

Wiosna - dobry czas na zakup zeszłorocznego flagowca 1

Za nami nowe generacje mocnych smartfonów

Za nami tegoroczne targi MWC (Mobile World Congress), które odbyły się końcem lutego w Barcelonie. To właśnie na nich miały miejsce jedne z najgorętszych premier tego roku w branży – zadebiutowały wówczas m.in. Samsung Galaxy S10 (z S10+ i S10e), LG G8 ThinQ czy Sony Xperia 1, a więc flagowe modele tych uznanych producentów. Miesiąc później na rynek trafił kolejny topowy telefon, a więc Huawei P30 Pro i jego słabsi kuzyni – P30 i P30 Lite. Ich pojawienie się na rynku oznacza jedno: ceny poprzedników musiały zostać jeszcze bardziej zredukowane.

Flagowiec 2018 czy średniak 2019?

Obniżka cen wraz z wiekiem sprzętu elektronicznego jest naturalnym zjawiskiem. Pojawienie się nowych generacji jeszcze bardziej obniża tę wartość, czego efektem jest możliwość nabycia rocznego modelu z górnej półki w cenie najnowszego dobrego „średniaka”. Dla wielu wybór jest oczywisty i sięgnie właśnie po topowy model, który choć gości na rynku od roku, to ma więcej do zaoferowania niż nowsze i mniej klasowe konstrukcje. Jak wyjaśnia Wojciech Płuciennik, ekspert serwisu komórkomat.pl:

Smartfony z górnej półki w ciągu roku mogą stracić nawet 50% swojej pierwotnie ustalonej wartości. Wciąż jednak oferują bardzo mocne podzespoły, które ówcześnie były topowymi rozwiązaniami, a takie wolno się starzeją. Pod tym względem najnowsze modele ze średniej półki cenowej są nieco w tyle, a flagowe smartfony mają jeszcze jednego asa w rękawie – dłuższe wsparcie producenta. Zakup zeszłorocznego telefonu z górnej półki jest jak najbardziej sensowny, zwłaszcza teraz, gdy ceny jeszcze bardziej spadły po premierze nowszych (i znacznie droższych) generacji.

Oto przykładowe modele z górnej półki oraz ich obecne ceny. Wartości procentowe oznaczają spadek w stosunku do wartości w dniu premiery. Wszystkie poniższe smartfony goszczą na rynku od 11 do 14 miesięcy.

  • Samsung Galaxy S9 – ok. 2000 zł, taniej o ok. 44%
  • Samsung Galaxy S9+  – ok. 2300 zł, taniej o ok. 42%
  • LG G7 ThinQ – ok. 1500 zł, taniej o ok. 57%
  • Sony Xperia XZ2 – ok. 1700 zł, taniej o ok. 48%
  • Huawei P20 Pro – ok. 2200 zł, taniej o ok. 37%
  • Huawei P20 – ok. 1600 zł, taniej o ok. 41%

Mocniejsze podzespoły kontra modny design

Tak naprawdę jedyną przewagą tegorocznych średniobudżetowców może być… wzornictwo. Nie każdemu do gustu przypadł bowiem notch, a więc szerokie wcięcie w górnej części ekranu dotykowego. To rozwiązanie królowało w 2018 roku, ale obecnie zostało ograniczone do gustownego i bardziej subtelnego wcięcia w kształcie łezki. Obecnie dąży się wręcz do jego całkowitego usunięcia, wskutek czego powstają prawdziwie bezramkowe konstrukcje.

Producenci prześcigają się jednocześnie z nowo powstałym problemem umieszczenia przedniej kamerki. Jeżeli dotąd narzekaliśmy na nudne smartfony, które wyglądają tak samo, to w przyszłości być może czeka ich większe zróżnicowanie – już teraz produkowane są modele ze sliderem czy aparatem wysuwanym w formie peryskopu. Najczęściej ich ceny nie należą do niskich, ale nie ma się czym niepokoić – za rok o tej porze będą tańsze nawet o połowę, a ich zakup będzie słusznym wyborem.

Wpisy promowane

Wydarzenia

19. edycja Studenckiego Festiwalu Informatycznego
04.04.2024 - 06.04.2024

Najnowsze wpisy

Scroll to Top