Wiosna, panie Internecie!

Zima zima zima…

minus czternaście…

a za oknem świeci słońce…

i serce wyrywa się do zielonych trawników i spacerów bez kilogramów ciuchów. Tak, w ubiegłym tygodniu to WIOSNA i oczekiwanie na nią było tematem nr 1. Przynajmniej dla tych, którzy nie popadli w szaleństwo szukania 'listy'. Wiosna online oznacza początek łapania nowych klientów na dostęp do internetu, zarówno pod względem technicznym, jak i sprzętowym.

Od 1 lutego UPC Polska zwiększyło prędkości swoich usług internetowych: chello plus do 4 Mbps, chello classic do 2 Mbps, chello light do 1 Mbps. Ponadto firma próbuje ugryźć kawałek tortu konkurencji, oferując tanią usługę w granicach 59 zł miesięcznie – 'chello easy'. Myliłby się jednak ten, kto myśli, że 1-ego lutego wszyscy starzy użytkownicy musieli zapiąć pasy przy komputerze. Proces zwiększania prędkości chello rozpoczął się w lutym, ale zakończy dopiero w maju, czyli wybitni pechowcy mogą czekać aż 4 miesiące.

TP również przygotowała nową ofertę, której 'wiosenność' przejawia się nawet w nazwie. Polega ona na obniżeniu opłaty aktywacyjnej do 1 zł (+ VAT) i opłaty abonamentowej do 1 zł (+ VAT) za pierwsze 30 dni korzystania z każdej z opcji usługi. Usługę trzeba zamówić na 12 miesięcy. Okres promocyjny rozpoczyna się z dniem rejestracji, zaś promocja kończy się 30 kwietnia 2005 r. Czy tylko mi się wydaje, że ten 'kwiatek' ma bardzo duże korzenie? O wiele lepszym wyjściem byłoby zaoferowanie usługi TYLKO na miesiąc, bez podpisywania umowy na cały rok z góry. Jeśli klient byłby zadowolony, to w podskokach kupiłby 'kwiatek' na rok. Wymaga to jednak wyjścia poza slogan i podejście rzeczywiście 'bliżej' klienta. Cóż, niby za rok też będzie wiosna…

Milsze perspektywy szykują nam producenci hardware'u łączącego z Internetem. Według analityków amerykańskiej firmy badawczej In-Stat, rynek urządzeń z dostępem do internetu będzie przez najbliższych kilka lat rósł w tempie 11,3 proc. rocznie (mierząc liczbą sprzedanych urządzeń). Ponieważ w zeszłym roku sprzedano 791 milionów sztuk owych urządzeń (na całym świecie), przeto za parę lat ich liczba może przekroczyć miliard. Jedynka i dziewięć zer. 1 000 000 000. Oznacza to mnóstwo nowych użytkowników sieci, mnóstwo nowych możliwości rozwoju, mnóstwo nowych klientów! Nadchodzą dobre czasy, oj, tak :)

Trzeba dodać, że pod pojęciem 'urządzenia z dostępem do internetu' rozumie się wszelkiej maści komputery stacjonarne i przenośne, telefony, różnego rodzaju przystawki telewizyjne, konsole do gier video, które posiadają takie możliwości itp.

Podsumowanie pierwszego wiosennego tygodnia zakończy świstak Phil z Punxsutawney w stanie Pensylwania. Legenda mówi, że jeśli wyjrzy on z norki i zobaczy swój cień w święto Ofiarowania Pańskiego (2 lutego), to czeka nas jeszcze długa zima. Jeśli zaś cienia nie zobaczy – wkrótce zawita wiosna. 2 lutego, zgodnie z ponad stuletnim harmonogramem, Phil wyszedł ze swej norki 2 lutego wyjrzał on ze swej ogrzewanej elektrycznie norki (podobno ma w niej elektryczne ogrzewanie – dziwne, że w ogóle chciało mu się z niej ruszać:) ), powąchał i pokiwał głową. Zobaczywszy swój cień, wrócił do norki, przekazując przy okazji szefowi Klubu Świstaka informację, że czeka nas jeszcze sześć tygodni zimy. Przez kilka chwil łudziłem się, że prognoza świstaka odnosi się tylko do terenu USA, ale po wizycie na kilku świstakowych stronach (BTW: taki świstak to dobry pomysł marketingowy!) zrzedła mi mina – prognoza odnosi się do całego zimowego świata. Szkoda, tak miło było marzyć o wiośnie…

W przyszłym tygodniu Internet powinien rozbrzmiewać wiadomościami o miłości – wszak 14 lutego za pasem. Kto wie, może jednak wydarzy się coś tak dużego kalibru, że przyćmi święto Zakochanych? Do zobaczenia za tydzień.

Mariusz Ludwiński

e-biznes.pl

Wpisy promowane

Wydarzenia

E-COMMERCE CHALLENGE 2024
23.05.2024 - 24.05.2024
Code Europe
10.06.2024 - 11.06.2024

Najnowsze wpisy

Scroll to Top