Dobre pozycje zawsze w cenie

Ubiegły tydzień pokazał, że w biznesie najważniejszy jest pomysł na pozycjonowanie.

Bohaterem pozytywnym był Netscape. W przeszłości firma ta toczyła równe boje z Microsoftem (IE), obecnie jej udział w rynku przeglądarek wynosi nieco ponad 1% – Microsoft ma ok. 87% (wg badań OneStat.com). Przyszłość wygląda jednak różowo, gdyż Netscape udostępniło wersję testową ósmej odsłony swojej przeglądarki, której hasłem przewodnim ma być wysoki poziom bezpieczeństwa. Największa, najbardziej popularna? Nie. Bezpieczniejsza niż lider lub w ogóle najbezpieczniejsza? Jak najbardziej. Trzymam kciuki, dobrym pomysłom należy się powodzenie.

Pierwszy tytuł bohatera negatywnego nadałem za brak informacji. Nie wiadomo bowiem, czy Yahoo, które w owczym pędzie postanowiło podłączyć się do źródełka kasa-z-e-muzyki, zamierza w jakichś sposób profilować swoją nową działalność. Czarno widzę słowa analityka poważnej firmy badawczej, że serwis ten ma szansę odnieść sukces. Gwoli uczciwości wspomnę, że serwisów oferujących wszystkie piosenki jak leci jest już nadto oraz że rywalizacja ceną nie jest rozwiązaniem, bo koncerny muzyczne już się burzą, że e-muzyka jest za tania.

Drugi tytuł bohatera negatywnego otrzymują organizatorzy badania European Trusted Brands 2005, którzy do badań nad postrzeganiem Polaków wybrali wielce reprezentatywną grupę prenumeratorów Reader’s Digest. No i wyszło, że Polacy pozycjonują siebie za najbardziej rodzinnych, ambitnych i stylowych wśród wszystkich nacji Europy (UE plus Rosja). Aż rzuciłem okiem na statystyki GUS. W roku 2003 zawarto ok. 195 tysięcy małżeństw, a rozwiązano (rozwód lub śmierć) ok. 211 tysięcy. W III kwartale roku 2004 mieliśmy 14 milionów osób biernych zawodowo (dokładna definicja na www.stat.gov.pl) – czyli ambicją Polaków jest utrzymywanie pozorów, że jesteśmy ambitni. W 4% gospodarstw domowych zarabiane pieniądze starczają na wszystko bez szczególnego oszczędzania, a 27% żyje oszczędnie i starcza im na wszystko – jeśli więc chodzi o styl, to najpopularniejszy będzie 'używane ciucholandy'. Premier powiedział niedawno posłom, że żyją na innej planecie – ja mówię to samo ludziom stojącym za badaniami European Trusted Brands.

Prztyczek w nos należy się polskim włodarzom wprowadzającym informatyzację społeczeństwa. Pozycjonujemy się jako rozwojowi, społeczeństwo internetowe, podpis elektroniczny, e-urzędy… Bla bla bla. W najnowszym rankingu zastosowania technologii w informatyce i łączności opracowanymprzez World Economic Forum, Polska uplasowała się na 72. miejscu na 104 państwa objęte badaniem. Przy opracowaniu rankingu uwzględniano poziom nauczania matematyki i przedmiotów ścisłych w szkołach, poziom opłat telefonicznych, zakres dostępu do internetu oraz politykę rządu wobec ICT.

Polskę wyprzedzają Estonia, Rosja, Rumunia, Słowacja, Czechy, Węgry, Słowenia – żeby wymienić państwa postkomunistyczne. Od czołówki światowej, nr 1 Singapuru, nr 2 Islandii, nr 3 Finlandii i nr 4 Danii, dzielą nas lata świetlne. Nokia zastanawia się ostatnio nad wprowadzeniem rozliczeń bankowych przez telefon. Oczywiście tylko u siebie w domu, bo tam kradzieże telefonów nie są zjawiskiem codziennym. Komentarz – jaaasne.

Nie wiem, komu należy się negatywny tytuł w tym przypadku – zostawiam to do Twojej oceny. Ciekawie wypada pozycjonowanie niektórych marek internetowych – w Wirtualnych Mediach w zeszłym tygodniu ukazały się grudniowe badania Megapanel PBI/Gemius. Jednak znacznie ciekawsze niż oficjalne informacje są komentarze czytelników. Gorąco zachęcam do ich lektury.

PS. Czy tydzień bez TP byłby tygodniem straconym? Chyba tak, ale bez obaw. Otóż pracownicy TP SA wypowiadają się w referendum o możliwości strajku. Przyczyna – planowane zwolnienia 4 tys. pracowników. Są podobno na to pieniądze – 130 mln zł. Jak ma się zwalnianie do planowanego zysku TP w roku 2005? Może w grę wchodzi automatyzacja? Albo outsourcing? Za tydzień kolejny odcinek tej pasjonującej telenoweli.

Mariusz Ludwiński

e-biznes.pl