Pisz i zarabiaj… Lonely Planet będzie płacić blogerom-turystom

Lonely Planet, jeden z największych na świecie wydawców przewodników turystycznych, planuje publikować na swojej stronie recenzje pisane przez turystów-blogerów. Co więcej, ma zamiar im za to płacić. Projekt o nazwie BlogSherpa ma ruszyć w lutym. Wstępna koncepcja pomysłu została przedstawiona przez Matthew Cashmore (online innovation ecosystem manager… sic!) podczas seminarium SWN, które odbyło się w Cardiff.

Lonely Planet zatrudnia 500 profesjonalnych autorów, ale dba również o wysoką jakość swoich internetowych publikacji – głównie jednak za sprawą profesjonalnych blogerów. Chce znacznie mocniej docenić ich pracę.

To, co ma Lonely Planet to ruch. Możemy zapewnić rozgłos twoim treściom i jeżeli pozwolisz nam umieścić je na lonelyplanet.com, zaoferujemy ci reklamę. Wyobraź sobie jak dużo zarobisz jeśli twój Google AdWords ID znajdzie się na naszej stronie – powiedział Cashmore.

W pierwszych miesiącach programu ma on być testowany. Wydawnictwo chce sprawdzić, w którą stroną się rozwinie i z jakim zainteresowanie się spotka. Nie wiadomo też dokładnie jaki model płatności ma być preferowany: pieniądze za konkretne teksty (wierszówka?), czy jakaś forma reklamy/promocji blogów na lonelyplanet.com. Ma to być jednak obustronna korzyść: blogerzy będą mogli zarobić na tym, co i tak już robią, a Lonely Planet zyska wartościowy, wysokiej jakości kontent.

Decyzja Lonely Planet oznacza więc próby zatrzymania najbardziej aktywnych użytkowników w perspektywie zmniejszania się popularności serwisów społecznościowych, czy – mówiąc szerzej – filozofii Web 2.0. Wydaje się to rozsądnym krokiem w stronę docenienia najbardziej zaangażowanych odbiorców, którzy mogą z czasem odwrócić się od tych serwisów, w których ich unikalne treści są prezentowane za darmo.

Czy w polskich warunkach działania podobne do tych podejmowanych przez Lonely Planet mogą znaleźć naśladowców? Zdaniem Agnieszki Majki z wydawnictwa Bezdroża, opiekującej się stroną internetową, ciężko byłoby polskiemu wydawcy zdecydować się na taki krok. Zaznacza jednak, że pomysł wydaje jej się ciekawy.

My nastawiamy się na treści społecznościowe. Nie braliśmy jeszcze takiego pomysłu pod uwagę, ale nie jest to głupia idea. Jeżeli takie będą oczekiwania naszych użytkowników to na pewno przemyślimy sprawę – dodaje Majka.

Nieco innego zdania jest Łukasz Zubik, dyrektor działu marketingu w wydawnictwie Pascal.

To jeden z pomysłów na dowartościowanie użytkowników, ale nie jestem przekonany, czy najlepszy – twierdzi. Podobnie jak Bezdroża, jego wydawnictwo nadal będzie inwestowało w treści społecznościowe widząc w nich wciąż ogromny potencjał na polskim rynku.

Nie zmienia to jednak faktu, że z czasem wypracować trzeba będzie nowy model biznesowy. Co więcej, czas ten wydaje się nie tak znowu odległy. Czy odważne działania Lonely Planet okażą się jaskółką zwiastującą nowe rozdanie w internetowych serwisach?

admagazine.pl

Wpisy promowane

Wydarzenia

Brak Patronatów

Najnowsze wpisy

Scroll to Top