Politycy w Sieci – raport serwisu nazwa.pl

Co piąty polski parlamentarzysta nie wykorzystuje Internetu do promocji swojej osoby. Taki wniosek płynie z raportu podsumowującego badania, jakie w połowie września bieżącego roku przeprowadził serwis nazwa.pl.

Analizie poddani zostali posłowie, senatorowie, europarlamentarzyści i kilkunastu innych polityków, m. in.: Lech Kaczyński czy Lech Wałęsa. W sumie próba liczyła 627 osób. Celem badania było sprawdzenie świadomości polityków, odnośnie potencjału Internetu w działaniach promocyjnych. Jako wyznacznik posłużyła liczba posiadanych domen, które prowadzą do serwisu WWW poświęconego osobie polityka. Z ogółu badanych zaledwie 8,3% mogło pochwalić się posiadaniem przynajmniej dwóch adresów.

Popularność Internetu w polskim społeczeństwie stale wzrasta. Według badań CBOS już 56% Polaków ma do niego dostęp w swoim gospodarstwie domowym. Lipcowy raport CBOS wskazują także na systematyczny wzrost tej liczby. W analogicznym okresie 2002 roku odsetek osób mających dostęp do sieci w domu wyniósł zaledwie 13%. Można więc przypuszczać, że politycy będą kładli coraz większy nacisk na kampanie internetowe i szukanie elektoratu za pośrednictwem tego medium. Już teraz 80% z nich jest obecnych w Sieci.

Dzięki odpowiedniemu adresowi WWW wielu wyborców ma możliwość zapoznania się z programem wyborczym polityka. Posiadanie domeny, która kieruje do strony WWW polityka to również szansa na bieżące aktualizowanie wiadomości z poczynań, prowadzonych akcji lub wystąpień na forum Parlamentu. Ponadto nazwisko polityka to nieodłączny element promocji jego osoby i dlatego rejestracja domeny, która je zawiera, jest tak ważna. Osoba szukająca informacji o parlamentarzyście, najczęściej znajdzie je wpisując w okno wyszukiwarki jego imię i nazwisko lub samo nazwisko z rozszerzeniem .pl. Taką formę miało blisko 60% adresów uwzględnionych w badaniach. Jednak raport wykazał też, że w licznych przypadkach domeny były skonstruowane w sposób mało intuicyjny (jak chociażby www.stanislawa-przadka.webpark.pl). Podobnie można określić co dziesiąty adres rejestrowany przez badanych.

Na uwagę zasługuje również fakt, że wiele sprawdzanych adresów było wykupionych i wystawionych na sprzedaż. Zjawisko to jest szczególnie widoczne na przykładzie znanych polityków np: Jacka Kurskiego, Grzegorza Schetyny, Grzegorza Napieralskiego czy Lecha Wałęsy. Może to być przestroga dla osób dopiero wkraczających na polityczne salony. Warto zawczasu zabezpieczyć domeny z użyciem imienia i nazwiska, aby uniknąć późniejszych nieprzyjemności.

Za przykład można podać domeny, które będąc w niepowołanych rękach, szkodzą wizerunkowi polityka. Adresem takim jest www.danutahubner.pl. Prowadzi on do strony WWW Młodzieży Wszechpolskiej.

Wpisy promowane

Wydarzenia

Brak Patronatów

Najnowsze wpisy

Scroll to Top