Typosquatting nie taki groźny?

Nowy raport poświęcony typosquattingowi przynosi dość zaskakujące wnioski: mimo dużej skali zjawiska nie jest ono tak groźne dla internautów jak można byłoby przypuszczać.

Sophos, firma zajmująca się sieciowym bezpieczeństwem, sprawdziła 2249 domen .COM, które różniły się jedną literą od nazw marek Facebook, Google, Apple, Microsoft i Twitter.

Typosquatting nie taki groźny? 1Dwie trzecie z nich prowadzi do działających serwisów. W dużej części tych 1502 nazw funkcjonują „normalne” strony (np. goole.com), nie będące zagrożeniem dla odwiedzających je internautów. Jak się okazuje, najwięcej działających „typosów” ma firma Apple (86 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się Google (83 proc.), Facebook (81 proc.), Twitter (74 proc.) oraz Microsoft (61 proc.).

Poziom stron zawierających malware był zdecydowanie niższy niż można się spodziewać. Jedynie 0,07 proc. serwisów zawierało niebezpieczne aplikacje, skrypty itp. Warto jednak dodać, że 2,7 proc. domen oznaczono jako podpadające pod kategorię „cyberprzestępstwa” (hacking, phishing, spam itd.).

Według raportu Sophos, 37 proc. badanych domen było zaparkowane w firmach takich jak Demand Media, Sedo, Oversee czy Bodis.

Raport znaleźć można pod tym adresem. Szkoda, że pod lupę wzięto jedynie domeny .COM. Chętnie sprawdzilibyśmy analogiczne dane do końcówek takich jak choćby .CO czy .CM.

 

Wpisy promowane

Wydarzenia

Brak Patronatów

Najnowsze wpisy

Scroll to Top