Amerykańska agencja prasowa Associated Press ogłosiła kilka dni temu, że zainwestowała w system przypominający technologię DRM, który ma chronić tworzone przez nich treści przed dowolnym kopiowaniem i nielegalnym wykorzystywaniem. I choć szczegóły projektu, który ma zostać uruchomiony w przyszłym roku, nie są w pełni znane, to już w tym momencie wzbudza on liczne kontrowersje.
Chociaż zadanie „totalnej” ochrony treści wydaje się szalenie trudne do wykonania, a DRM miało i ma wielu przeciwników, którzy przytaczają poważne argumenty przeciwko takim zabezpieczeniom, to można zrozumieć intencje AP, która narażona jest na dramatyczne finansowe straty. Spowodowane są one głównie działalnością spam blogów (splogs), które kradną artykuły (via RSS), publikują je jako swoje własne dzieła, a następnie zarabiają na wyświetlanych obok reklamach.
System, nad którym pracuje AP będzie wykorzystywał opracowany przez firmę format się hNews, który ułatwia dostarczanie takich informacji o danej treści jak: autor, czas powstania, itd. Projekt opiera się na zabezpieczeniach DRM i polega na dodawaniu generowanych treści do „cyfrowego zbiornika”, a następnie udostępnianie ich Google itd. Wydawca ma mieć możliwość określenia jak jego treści mogą być wykorzystywane online. System ma dostarczyć również narzędzi do śledzenia kontentu. AP nie podało technicznych szczegółów, opublikowała natomiast diagram, który może być pomocny w zrozumieniu intencji twórców projektu.
System ma zacząć działać na początku przyszłego roku i obejmować w pierwszej kolejności informacje tekstowe, a następnie zdjęcia i filmy.
Wydaje mi się, że DRM nie jest najlepszą zachętą do legalnego korzystania z zasobów AP. Jako zwolennik mikropłatności, muszę przyznać, że idealnym rozwiązaniem – to również wskazówka w stronę polskich agencji – byłaby możliwości przedrukowywania poszczególnych materiałów za niewielką, kilkudzisięciogroszową powiedzmy, jednorazową opłatą. DRM, jak pokazało jego zastosowanie w przemyśle muzycznym, nie tylko nie chroni skutecznie – jest również hamulcem rozwoju dla całej branży. Zresztą, podobny do hNews system funkcjonował swojego czasu w AOL – nie sprawdził się, gdyż treść niedostępną w „standardowym” widoku, łatwo edytować można było podglądając kod strony.
Zmieniają się czasy, trzeba zmienić także myślenie o płatnej dystrybucji treści w internecie. W internecie, w którym wszystko jest na wyciągnięcie ręki, a etyczne wątpliwości dotyczące kradzieży kontentu – są zdecydowanie bardziej „płynne”. Barykadowanie się za pomocą DRM nie wydaje się jednak oznaczać gotowości do odczytywania „znaków czasu” i nie jest próbą wychodzenia im naprzeciw.
Wpisy promowane
- Pozycjonowanie sklepu internetowego – ile to kosztuje?Prowadzisz sklep online, ale obecne obroty nie są dla Ciebie zadowalające? W wyszukiwarce plasujesz się dopiero na 3., 6. czy ...
- Szkolenia ISO – od wymagań do przewagi rynkowej Twojej organizacjiRosnąca presja regulacyjna, oczekiwania klientów oraz potrzeba budowania przewagi konkurencyjnej sprawiają, że szkolenia ISO wchodzą na stałe do strategii rozwojowych ...
Zobacz ofertę Wpisów promowanych.
Wydarzenia
- 15.05.2025 Javeloper 2025
- 20-21.05.2025 E-Commerce Connect
- 21-22.05.2025 V FORUM LOYALTY PLANET 360°
- 21.05.2025 VII Kongres MIT Sloan Management Review Polska
- 04-05.06.2025 VI FORUM DIGITAL EVOLUTION FOR PHARMA & MEDICAL
- 04-05.06.2025 Perspektywy Women in Tech Summit
- 10.06.2025 IT Unplugged
- 30.06-01.07.2025 Code Europe
Nie widzisz swojego wydarzenia? Skontaktuj się z nami!