e-biznes reaktywacja

W ubiegłym tygodniu odbyła się jedna z ważniejszych e-biznesowych imprez roku 2006 – konferencja „E-business reaktywacja”. Miała ona przed sobą trzy zadania: podsumować dotychczasowe osiągnięcia biznesowe Internetu w Polsce, odpowiedzieć na palące aktualne problemy oraz skłonić do myślenia na temat przyszłości e-biznesu (rok 2007 i długa perspektywa). Jeśli akurat nie było Cię w Warszawie w dniach 22-24 listopada, to po pierwsze żałuj, a po drugie przeczytaj ten felieton. To będzie pigułka wniosków pokonferencyjnych.
Jeśli chodzi o podsumowanie. Biznes internetowy jest takim samym biznesem jak inne. Jest tak samo podatny na mody, na zmiany, na gwałtowne sukcesy i bolesne upadki. Nie jest to odpowiedź na niewielki wybór w osiedlowym sklepie, ani nieuprzejmych urzędników w bankach. Dlaczego? Koszty utrzymania zaplecza logistycznego wciąż stanowią pokaźny procent wszystkich kosztów działalności e-firmy (80%).E-biznes na razie wciąż jest głównie uzupełnieniem i uprzyjemnieniem niektórych aspektów prowadzenia działalności biznesowej. Takie podejście jest może mało romantyczne (w sensie epoki, nie w sensie uczuć), ale dzięki temu zderzenie ze ścianą braku kasy boli o wiele mniej.

Skąd brak kasy? Cóż, może i YouTube, MySpace, Google czy Amazon są warte miliardy dolarów, ale gdy przychodzi do hard cash, to nie jest różowo. Google ostatnio zanotowało spadek zysków o 30 kilka procent i zarząd postanowił przyciąć zatrudnienie. Ciekawe jak długo ci którzy zostali dadzą radę pracować na tyle wydajniej, żeby nie spadła jakość obsługi. Parę miesięcy, chyba najwyżej. Firma to nie żywopłot. Ludzie to nie gałązki.

Jeśli chodzi o odpowiedzi. E-biznesowi na pewno nie grozi stagnacja. Wciąż rozwija się w coraz to nowe formy. Już nie tylko sklepy internetowe ze sprzętem elektronicznym, już nie tylko serwisy newsowe z mrugającymi banerami. Coraz więcej pojawia się serwisów rozrywkowych oraz hobbystycznych. Blogi ewoluowały z nieskażonej naiwnej twórczości do postaci sumień online i offline. Komunikatory zastępują telefony. Dynamicznie rozwija się ARG, choć na razie jest znane tylko nielicznym fanatykom. Wyszukiwarki stały się podstawą pracy naukowców oraz dziennikarzy. Aukcje stworzyły możliwość zarabiania dosłownie każdemu, kto potrafi coś zrobić i umie to atrakcyjnie wcisnąć bliźniemu. Nikogo już nie dziwi, gdy gra online z mieszkańcem Korei Południowej.

Ale mimo całego rozwoju, e-biznes jest wciąż delikatny i podatny na ludzką nieuczciwość. Rozwiązanie kwestii bezpieczeństwa płatności powinno być problemem numer jeden do rozwiązania, ponieważ w żaden inny sposób milcząca większość nie przekona się do zakupów online. W normalnym świecie również zdarzają się fałszerze, ale ustanowiono pewne rygorystyczne standardy. W Internecie standardy są, ale jeszcze brak im rygoru. A może brak działań edukacyjnych mówiących o tym, że bez rygoru e-handel wciąż będzie kuzynem z prowincji tradycyjnego handlu.

Jeśli chodzi o wnioski do własnego przemyślenia. Użyteczność serwisu absolutnie nie przeszkadza w byciu kreatywnym. Ograniczenia formy nie muszą powodować ograniczeń funkcji. Minimalizm to cnota. Powracający użytkownicy to skarb. Dobry PR to mapa do skarbu. To były krótkie zdania, ale Twoje przemyślenia na każde z nich powinny być znacznie dłuższe. Te zdania to czynniki sukcesu. Łam je wyłącznie na własną odpowiedzialność.

No i zastanów się poważnie, czy chcesz wejść w tę działkę. Tak? Więc przygotuj się psychicznie na szybki kurs e-prawa. Sorry, ale nie ma drogi na skróty. Inaczej możesz skończyć tak samo źle jak pewien pan, który w geście dobrej woli wysłała swoim klientom życzenia świąteczne. Problem w tym, że przedtem nie uzyskał od nich zgody na tego typu korespondencję. Nie ma oczywiście nic złego w wysłaniu kartki do znajomego lub nawet nieznajomego, ale nie można tego robić w ten sposób pod firmowym szyldem. Wystarczyła jedna osoba, która uznała życzenia za spam. Zrobiła się afera i niefortunny nadawca życzeń musiał zapłacić sporą grzywnę za naruszenie ochrony danych osobowych. To była z pewnością najdroższa kartka świąteczna, jaką wysłał w życiu. Amatorom wstęp wzbroniony.

Z tymi przemyśleniami pod pachą – do zobaczenia na przyszłorocznej edycji! A w międzyczasie zaglądaj czasem do działu Patronaty w e-biznes.pl. W Polsce odbywa się dużo ciekawych imprez e-businessowych, na których warto się pojawić. Jesteś pionierem, a od pionierów wymaga się trzymania ręki na pulsie. Inaczej możesz trafić do kotła tubylców, a nigdy nie wiadomo, czy chcą Cię tylko wykąpać, czy aż zaprosić na kolację :)

e-biznes.pl, 2006

Wpisy promowane

Wydarzenia

Brak Patronatów

Najnowsze wpisy

Scroll to Top