Facebook wprowadza spersonalizowane linki

Istotnym aspektem galaktyki tzw. social media są linki do naszych profili. Mogą nie tylko ułatwiać dzielenie się zasobami z innymi, ale stanowić mały fragment naszej prywatnej przestrzeni. Spersonalizowane adresy znają użytkownicy Blipa (http://admagazine.blip.pl/), MySpace, czy Twittera. Takiej opcji nie oferuje natomiast ogromny Facebook. Już niedługo jednak. W związku z tym faktem zrodziła się dyskusja: czy aby na pewno to krok w dobrym kierunku?

Facebook ogłosił właśnie, że od 13 czerwca ruszy możliwość wyboru spersonalizowanego linku dla naszego profilu. Odwiedzić trzeba będzie stronę Facebook.com/username. To tu znajdziemy instrukcje dotyczące tego, jak stworzyć własny, indywidualny adres. Może on zawierać jedynie litery, cyfry i kropki – bez myślników, czy podkreślników. Co ważne, raz wybrany nie będzie mógł być zmieniony.

Wraz z uruchomieniem takiej możliwości w sobotę, pojawi się na pewno wiele skarg, zapytań i komentarzy. Obok oczywistych zalet, o których wspomniałem na początku, rozwiązanie wydaje się bowiem rodzić szereg wątpliwości. Jak to zwykle przy takich zmianach bywa, zawiązała się nawet grupa protestu (chociaż nieliczna).

Główny problem to fakt wprowadzenia takiego rozwiązania w momencie, kiedy Facebook jest numerem jeden na świecie. Twitter, czy MySpace oferują to od samego początku istnienia. Najbliższa sobota może być początkiem prawdziwej gorączki złota, w której udział wezmą wszyscy polujący na sławne nazwiska, nazwy marek, czy słowa kluczowe. Ponad 200 mln użytkowników serwisu musi przemawiać do wyobraźni takich osób. Czy więc czeka nas zalew kradzieży linków?

Kolejne wątpliwości dotyczą kwestii prywatności. Paradoksalnie wielu użytkowników Facebooka ceniła sobie te dziwne adresy profili za ich dyskrecję. Nie chcą oni by było one łatwo dostępne. Często w tym miejscu pada porównanie do MySpace (dla ścisłości: niezbyt pochlebne dla Facebooka).

Wydawałoby się: niewielka zmiana. Może jednak prowadzić do dość poważnych konsekwencji. Czy się z nią zgadzamy, czy nie – zmiany trzeba chyba będzie dokonać. Głównie by chronić swoją własną prywatność.

admagazine.pl