Hadopi zdaje egzamin?

Po dwudziestu miesiącach podano wyniki pracy Hadopi, francuskiej agencji zajmującej się przestrzeganiem praw autorskich w internecie: ponad 1 mln ostrzegawczych listów i 14 osób postawionych przed sądem.

Według danych podanych przez Mireille Imbert-Quarettę, przewodniczącą Komisji Ochrony Praw w agencji Hadopi, od 2010 roku prześledzono 3 mln adresów IP pod kątem legalności ściąganych przez internet plików. 1,15 mln adresów zakwalifikowano jako miejsca pobierania pirackich plików i wysłano do ich użytkowników pierwszy list ostrzegawczy.

W wyniku tej akcji większość powiadomionych internautów zrezygnowała z nielegalnych działań a drugi list ostrzegawczy przesłano do około 103 tys. osób, z których tylko 340 nie zastosowało się do zaleceń agencji Hadopi.

Trzecie, ostatnie ostrzeżenie nie poskutkowało w przypadku 14 osób, które zostały oskarżone o naruszanie praw autorskich i sprawy o ich ukaranie złożone zostały w sądzie.

Osoby postawione w stan oskarżenia mogą się spodziewać kary grzywny do 300 tys. euro oraz 3 lat pozbawienia wolności.

Liczba użytkowników, którzy zrezygnowali z pobierania pirackich treści po wysłaniu listów ostrzegawczych wskazuje, że wprowadzony w 2010 roku system nadzorowany przez agencję Hadopi spełnia swoje zadanie. Wysyłanie ostrzeżeń zamiast restrykcyjnego prawa potrafi ograniczyć wymianę nielegalnych plików i dodatkowo wpływa na zmianę sposobu myślenia osoby podejmującej nielegalne działania w internecie.

źródło zdjęcia: Numerama.com