Ideowi.pl: crowdfunding dla biznesowych pomysłów

Wystartował projekt Ideowi.pl. O tym, czym chce wyróżnić się nowy polski portal finansowania społecznościowego i o możliwości sprzedawania udziałów w prezentowanych pomysłach biznesowych opowiada nam Monika Loryńska, pomysłodawczyni Ideowi.pl. Wywiad jest jest częścią naszej serii Poznajmy się.

Czym jest serwis Ideowi.pl? Proszę przedstawić swój projekt.

Ideowi.pl to platforma finansowania społecznościowego (ang. crowdfunding) i udziałowego dla biznesu. Umożliwia ona pozyskanie środków na rozpoczęcie działalności albo na jej rozwój w sposób szybszy i przyjemniejszy niż inne dostępne metody. Przykładowo, mogą to być pieniądze na zbudowanie aplikacji mobilnej albo założenie serwisu internetowego, opłacenie ludzi, promocji itp. Nasz serwis może też posłużyć do zbierania pieniędzy na zbudowanie prototypu produktu, z którym można udać się do poważnego inwestora prywatnego lub funduszu, który wyłoży dużo większą sumę.

Do kogo jest skierowany? Kto może starać o pozyskanie finansowania? Jakie warunki trzeba spełnić?

Serwis jest skierowany w zasadzie do każdego, kto ma ciekawy pomysł biznesowy – nie ma specjalnie wymagań ani ograniczeń. Jedynie zależy nam na tym, aby pomysły były interesujące i różne od tego, co już jest. Nie może to być np. kolejna kawiarnia czy aplikacja mobilna taka sama jak setki innych. To musi być coś innego, świeżego. Niekoniecznie jakoś bardzo innowacyjnego, ale chociażby posiadającego zasadniczy wyróżnik w stosunku do konkurencji. Chodzi o to, aby to było na tyle ciekawe dla ludzi, żeby czytając opis takiego pomysłu pomyśleli: „O! To jest coś nowego, innego!”. Wystarczy inne podejście do tematu.

Podstawowym założeniem kampanii crowdfundingowej jest uzbieranie pieniędzy, a żeby je uzbierać, trzeba przekonać do siebie zupełnie obce osoby, pokazać im, że pomysł jest wart tych pieniędzy. Oni muszą poczuć temat i chcieć, by takie coś powstało.

Co wyróżnia Państwa wśród innych serwisów finansowania społecznościowego?

To, że koncentrujemy się wyłącznie na projektach biznesowych. Nie można u nas zgłosić np. nagrania płyty dla zespołu muzycznego czy akcji społecznej. Od tego są inne serwisy. My mamy nadzieję rozgrzać trochę polską przedsiębiorczość, zachęcić ludzi do tego, by zakładali firmy i realizowali swoje plany. Żyjemy w takich czasach, że założenie własnej firmy nigdy nie było prostsze – mamy dostęp do mnóstwa praktycznych narzędzi ułatwiających prowadzenie firmy i zarządzanie zleceniami za śmieszne pieniądze, możemy wiele spraw załatwić szybko i tanio, możemy szybko dotrzeć do mnóstwa potencjalnych klientów na całym świecie wykorzystując odrobinę kreatywności i czasu… Można wszystko – nic, tylko brać się do roboty!

Na czym zarabia platforma?

Pobieramy 5 proc. od kwoty końcowej każdego zakończonego sukcesem projektu. Czyli jeśli projekt nie uzbiera wymaganej kwoty, to nic nie zarabiamy. Dlatego nam też zależy na tym, by projekty były dobre jakościowe i żeby uzyskały finansowanie. Co prawda nie jesteśmy ich w stanie dokładnie weryfikować, ale przynajmniej możemy pomóc w dopracowaniu opisu, aby był on zrozumiały i atrakcyjny dla potencjalnych Wspierających.

Proszę powiedzieć coś więcej o finansowaniu udziałowym. Skąd taki pomysł? Czy może być to alternatywa dla innych sposobów pozyskiwania środków na realizację pomysłów?

Tak, taką mamy nadzieję. Aktualnie trzeba się trochę nagimnastykować, żeby uzyskać wsparcie na rozpoczęcie działalności – przykładowo wsparcie unijne. Musimy przebrnąć przez tonę papierów, tracimy przy tym mnóstwo czasu i nerwów, a i tak nie wiadomo, czy się uda. Kredyty bankowe są raczej trudno dostępne dla firm bez historii kredytowej, a jeśli już się uda to pieniądze trzeba zwrócić. To ogromne zobowiązanie w początkach rozwoju firmy – dopiero zaczynamy budować markę, a już mamy zmartwienia na głowie: z czego zapłacić ratę kredytową jeśli nie będzie zleceń?

Finansowanie udziałowe działa dość podobnie jak finansowanie społecznościowe, tylko Wspierający dostają realne udziały w spółce z o.o. Co więcej, ta spółka wcale nie musi istnieć w momencie zakładania projektu w naszym serwisie – może być założona po uzyskaniu wsparcia, nic więc się nie ryzykuje. Potem oczywiście zarówno wspierający, jak i pomysłodawca muszą nam dosłać odpowiednie dokumenty i po ich zweryfikowaniu, przelewamy środki.

Myślimy, że może to być też fajna sprawa dla ludzi, którzy chcą inwestować, ale niewielkie środki, bowiem jeden udział może kosztować nawet 50 zł w zależności od projektu.

Jak definiujecie Państwo sukces swojego projektu? Kiedy będzie mogli stwierdzić, że się udało?

Na pewno nie chcemy tego określać w liczbach czy coś takiego, bardziej życzylibyśmy sobie, żeby dzięki nam powstało kilka fajnych biznesów i  żeby razem z innymi portalami szerzyć ideę crowdfudingu w Polsce. Myślę, że będzie można powiedzieć, że to się udało, kiedy ludzie przestaną mówić, że nie mają kasy na to, by założyć własną firmę.