Jak znaleźć klienta na domenę? Porady i wskazówki

Dobry domeniarz nie zakochuje się w swoich domenach. Kiedy widzi okazję to sprzedaje domeny końcowym klientom – taki jest sens całej tej branży. Jednak klientów na domeny zazwyczaj trzeba sobie znaleźć. Czy ty umiesz to zrobić? Przygotowaliśmy dla ciebie kilka podpowiedzi.

Sprzedaj szybko, sprzedaj łatwo, sprzedaj… tanio?

Najprościej sprzedać domenę na aukcjach. Jest wiele usług w internecie, które pozwalają na wystawienie aukcji z domenami. Problem z nimi taki, że biorą komisowe i że siedzą na nich inni, równie sprytni co ty domeniarze. Czasem zdarzają się klienci końcowi, ale raczej nie udaje im się kupić naprawdę fajnych domen – fachowcy biorą wszystko.

photo credit: JoshuaDavisPhotography.COM

Warte obejrzenia serwisy z aukcjami:

• Bido.com – bo ma niskie komisowe (ok 8 proc.)
• SnapNames.com – 150 tys. klientów czeka. Ale komisowe to już 15-20 proc.
• GoDaddy.com – największy rejestrator domen, niskie opłaty.
• Sedo.com – to #1 w domeniarskim handlu. Bardzo wielu końcowych klientów, a komisowe to 10 proc.
• Afternic.com – można znaleźć końcowych klientów, a komisowe to 15-20 proc. – zależy od poziomu promowania.

Oczywiście, jeśli masz pieniądze i niezłe domeny, możesz wystartować w wielkich aukcjach organizowanych na super show w miastach takich jak Las Vegas czy Nowy Jork. To już sama śmietanka domeniarstwa: RickLatona.com, SnapNames.com, Aftermarket.com czy GreatDomains.com.

Nigdy jednak nie rób tak że wystawiasz domenę na aukcję i na tym koniec. Promuj ją, napisz na twitterze, prowadź bloga, daj się poznać innym którzy by mogli chcieć ją kupić.

Wyczekuj

Nie ma co się rzucać na pierwszą lepszą ofertę. Może poczekasz? Wielu znakomitych domeniarzy potrafi wyczekiwać ze swymi domenami po kilka lat. Rick Schwartz odesłał z kwitkiem wielu chętnych na Candy.com, zanim trafił się ten właściwy klient.

Jeśli chcesz grać w wyczekiwanie, zrób wszystko żeby klient mógł się z tobą łatwo skontaktować. Wpis we WHOIS nie wystarczy, wielu ludzi nie wie co to WHOIS. Jeśli zaparkowałeś domenę na parkingu, to postaraj się, aby był na niej widoczny kontakt do ciebie.

Poszukaj sobie sam klienta

Najtrudniejsza rzecz w domeniarstwie to znalezienie końcowego klienta i przekonanie go, iż jest mu potrzebna domena którą masz na sprzedaż. Jak takiego klienta najlepiej znaleźć?

• Wyszukiwarki – słowa kluczowe skojarzone z twoją domeną powinny pokazać ci wiele firm działających w danym biznesie. Nie musisz się trzymać tylko nazw bezpośrednio odnoszących się do domeny. Wykaż trochę kreatywności, wpisuj hasła związane z tym, czego dotyczy dana działalność. Może tu chodzić o miejsce, o usługę, o specyficznych klientów takiej firmy… Gdy już taką firmę znajdziesz, postaraj się o kontakt, najlepiej telefoniczny, sprawdzając co zapisano w WHOIS firmowej domeny. E-maile zamieszczone na stronie często trafiają nie tam gdzie trzeba.
• Katalogi branżowe – jeśli masz nazwę która dotyczy produktu czy usługi, to dobrze przeglądać katalogi branżowe – takie np. jak Panorama Firm czy ThomasNet.com. Ogłasza się w nich mnóstwo małych i średnich firm. Możesz złapać w ten sposób dobre okazje.

Szukając w wyszukiwarkach możesz skorzystać z tricku. Poszukaj tych firm, które już w nazwie domeny swojej mają twoje słowa kluczowe. Dopisz do wyszukiwania „inurl:słowokluczowe” a dostaniesz wyniki najlepiej dopasowane, wraz z subdomenami itp. Jeśli firma ma taką jak twoja nazwa, to może chcieć kupić całą domenę?

• WHOIS. Sprawdź ludzi którzy mają taką samą nazwę ale z innymi rozszerzeniami. Ktoś może mieć .com i chce dokupić .pl by wejść na polski rynek? Skontaktuj się z nim.
• A może ktoś ma np. prawie taką samą nazwę ale np. w liczbie mnogiej, a ty masz w pojedynczej? Na takie kombinacje też można znaleźć dobrych kupców, którzy chcą zabezpieczyć sobie wszystkie formy takiej nazwy.

Przede wszystkim jednak pamiętaj – niech wszyscy wiedzą że masz domeny. Reklamuj się jak tylko możesz, bo reklama jest dźwignią także domenowego handlu.

Źródło: Dot Weekly