Julian Assange chce startować w wyborach do australijskiego senatu

Julian Assange, twórca Wikileaks, postanowił stworzyć partię polityczną, która będzie starała się dostać do australijskiego senatu.

Zgodnie z informacjami australijskiego serwisu The Age, Assange powiadomił opinię publiczną, że jego partia o nazwie Wikileaks jest u progu powstania. Assange potrzebuje 500 osób, które będą chciały zarejestrować się jako członkowie partii, aby móc oficjalnie działać w australijskim systemie politycznym. W tym celu zwróci się najprawdopodobniej do społeczności internetowej, wśród której ma on duże poparcie – profile na Facebooku i Twitterze to odpowiednio 2,1 i 1,7 mln osób zainteresowanych działaniami Wikileaks.

Według Assange już teraz kilka popularnych w społeczeństwie australijskim osób wyraziło chęć reprezentowania Wikileaks. Dodatkowo sam Assange chce startować w wyborach, lecz problemem może być powrót do Australii. Jeśli nie uda mu się powrócić po wyborach, jego ewentualne miejsce w senacie zajmie inny kandydat z listy partii.

Partia Wikileaks ma przede wszystkim działać na rzecz przejrzystości i jawności w działaniu władzy politycznej.