Pod koniec sierpnia pisaliśmy na temat ślubnego startupu MarryLab. Jego twórca, Jakub Michalski, wystawił właśnie swój serwis na aukcji Allegro.pl. Czy to próba znalezienia kogoś, kto doceni i wykorzysta potencjał projektu, czy może mniej lub bardziej sprytny pomysł na autopromocję?
Przypomnijmy, że MarryLab umożliwia tworzenie specjalnej strony internetowej, będącej bazą danych dotyczących planowanego ślubu. Przyszli małżonkowie mogą prezentować na niej wybrane przez siebie zdjęcia i filmy, prowadzić bloga, przygotować listę prezentów, księgę gości, poinformować o trasie dojazdu do kościoła lub na przyjęcie weselne, czy wyświetlić zegar, odliczający czas do i po ślubie.
Autor serwisu, Jakub Michalski, wystawił swój serwis na aukcji w serwisie Allegro.pl. Skąd taka decyzja?
Zdecydowałem się na sprzedaż pomysłu i serwisu z racji tego, że według mnie teraz powinien się zająć nim ktoś kto ma wiedzę i doświadczenie. Sprzedaje go właśnie teraz, ponieważ jest już kilkadziesiąt zarejestrowanych użytkowników, kilka fajnie stworzonych stron – jednym słowem widać potencjał – mówi nam Michalski.
Najwięcej kontrowersji budzić może suma, jakiej oczekuje twórca MarryLab. Chce bowiem sprzedać serwis za… sześciocyfrową kwotę.
Wiem, że może wygórowana lecz w związku z tak dynamicznym rozwojem strony szybko się zwróci potencjalnemu nabywcy. Warto kupić MarryLab, ponieważ jest to dobra propozycja na ulokowanie pieniędzy w taki sposób, aby zwróciły się z wielokrotnym przebiciem – tłumaczy w rozmowie z nami.
Ożywiona dyskusja na temat pomysłu sprzedania MarryLab toczy się w serwisie GoldenLine. Jej uczestnicy w przeważającej części są zgodni – pomysł na startup nie jest może zły, ale sześciocyfrowa kwota na tym etapie jego rozwoju to nieporozumienie. Jakub Michalski zdradza, że w serwisie funkcjonuje obecnie kilkanaście stron ślubnych, zarejestrowanych jest kilkadziesiąt kont, a dziennie odwiedza go 200 unikalnych użytkowników, którzy generują około 3500 odsłon.
Może być więc tak, że pomysł z aukcją służy jednemu: autopromocji. Wzbudzenie kontrowersji, moderowanie emocjonalnej dyskusji i wykorzystanie kontaktów w elektronicznych mediach to dość czasochłonny choć tani sposób na promocję. Czy mamy tu więc do czynienia, podobnie jak nie tak dawno w przypadku Kurnik.pl, z nowym rodzajem reklamy on-line?
Wpisy promowane
- Na co zwrócić uwagę przy kredycie hipotecznym w 2024 roku?Marzysz o własnym mieszkaniu, ale nie masz wystarczających środków finansowych? To właśnie wtedy z pomocą przychodzi kredyt hipoteczny, czyli jedno ...
- Niezbędne narzędzie w każdej firmie – przewodnik po wózkach transportowychW przestrzeniach takich jak magazyny, fabryki czy warsztaty, gdzie codziennie zarządza się ciężkimi i nieporęcznymi przedmiotami i towarami, nieocenioną wartość ...
Wydarzenia
Brak Patronatów
Najnowsze wpisy
- BaseLinker Index: Wzrosty sprzedaży online w marcuAnalitycy platformy BaseLinker– największego w regionie CEE systemu do zarządzania i automatyzacji sprzedaży online – opracowali właśnie najnowszy odczyt BaseLinker ...
- Packeta Poland: Analiza polskiego rynku e-commerce w branży modyW ostatnich latach polski rynek e-commerce w branży mody przeżywa dynamiczny rozwój. Według danych statista.com, liczba zamówień online w tej ...
- W lutym e-sklepy IdoSell rosły szybciej niż rynekSklepy internetowe, które korzystają z usług IdoSell, rosną znacznie szybciej niż rynek e-commerce w Polsce. Tak wynika z danych Grupy ...
- Dłuższy luty zwiększył sprzedaż – nowy raport BaseLinkerAnalitycy platformy BaseLinker– największego w regionie CEE systemu do zarządzania i automatyzacji sprzedaży online – opracowal najnowszy odczyt BaseLinker Index. ...
Zapoznaj się z ofertą wpisów promowanych oraz zasadami udzielania patronatów.