Internet powstał w USA. ICANN, instytucja zarządzająca Internetem, ma siedzibę w USA. Można też zaryzykować stwierdzenie, że najbardziej rozbudowane strony internetowe (nie napiszemy, że najlepsze, bo to kwestia gustu) należą do amerykańskich firm. To wystarczy, by Internet kojarzył się z amerykańskim stylem życia i wywoływał protesty środowisk niepałających sympatią do hamburgerożerców.
Amerykańska dominacja nad Internetem jest oczywiście rzeczą umowną. Wiele społeczności (np. latynoamerykańska lub polska) ma silnie zindywidualizowane zasoby Internetu, tyle że nie są one widoczne na poziomie globalnym. Są to typowe nisze produktowe, bardzo opłacalne i potrzebne, ale nieprzydatne poza grupą zainteresowaną daną niszą. Internet po chińsku również jest zjawiskiem niszowym. Mimo ogromnej liczby użytkowników nie ma szans na zaistnienie globalne. Bariera językowa okazuje się nie do przeskoczenia.
Podobnego problemu nie mają Indie. Owszem, mają swój język, ale nie trzymają się go kurczowo. Miliony użytkowników Internetu w Indiach (mówi się, że za dwa lata zostanie przekroczona granica 100 milionów) są coraz bardziej zainteresowane dostępem do sieci i zakupami w nich. Indie nie chcą jednak zamykać się w roli klientów Internetu, ich plany idą w kierunku roli obsługi i wytwarzania zasobów Internetu. Wielkie światowe koncerny informatyczne szykują kieszenie na wejście na rynek Indii – Microsoft planuje wydać 1,7 mld dolarów, Vodafone już przeznaczył 1,5 mld. Obecne są już m.in. IBM, HP i Fujitsu Siemens. Co te firmy sprowadza do Indii? Niskie koszty? Poniekąd. Chłonny rynek? Jasne, że tak. Ale podstawowy powód to wykształcone kadry. Absolwenci indyjskich uniwersytetów i politechnik są cenieni na świecie. W tym kraju nauka jest priorytetem państwa – świetne wyposażenie szkół, wyszkoleni nauczyciele, najnowsze technologie, kontakt ze światowym środowiskiem naukowym. Efekty już widać, a będą jeszcze większe.
Inną możliwością zaistnienia społeczeństwa w Internecie jest dołożenie własnej cegiełki w zakresie internetowych koncepcji. Naukowcy izraelscy wymyślili pomysł na likwidację wirusów. Pomysł zakłada założenie oddzielnej sieci, która pełniłaby rolę wirtualnego laboratorium przygotowującego szczepionki przeciw najnowszym wirusom. Komputery działające w ramach laboratorium antywirusowego przechwytywałyby najnowsze wirusy, analizowały je bez udziału człowieka, opracowywałyby szczepionki i rozsyłały je w sieci w ten sam sposób, w jaki rozsyłają się wirusy. Pachnie to zaawansowaną sztuczną inteligencją i choć pewne pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi (m.in. system zabezpieczeń), to monopol intektualny USA w kwestii Internetu został przełamany.
O Polsce nie będziemy dziś wspominać. Wstyd porównywać.
Autorzy: Renata Grunert & Mariusz Ludwiński
e-biznes.pl, 2005
Wpisy promowane
- Optymalne zarządzanie tekstyliami to lepsze planowanie i przejrzyste kosztyZarządzanie tekstyliami to m. in. także korzystanie z outsourcingu oferowanego przez profesjonalnego dostawcę usług tekstylnych. Użytkownik przede wszystkim pozbywa się ...
- Naklejki reklamowe z logo firmy: jak stworzyć spójny i rozpoznawalny wizerunek?Branding firmy to wartość niematerialna, która w dzisiejszych, mocno konkurencyjnych czasach nieoceniona. Każdy z nas zna marki, których nazwa od ...
Wydarzenia
Brak PatronatówNajnowsze wpisy
- Nowe przepisy w zakresie komunikacji elektronicznej: Co zmieni się od listopada 2024 roku?Listopad 2024 przyniesie istotne zmiany w prawie komunikacji elektronicznej. Nowa ustawa, zwana PKE (Prawo Komunikacji Elektronicznej), wprowadza jednolite regulacje dotyczące ...
- Click to Pay w PayUClick to Pay to nowoczesne rozwiązanie płatnicze, które jest już dostępne w systemie PayU. Umożliwia ono właścicielom kart Mastercard szybkie ...
- Shoper prezentuje wyniki finansowe: wartość transakcji przekroczyła 10 mld zł w tym rokuShoper, dostawca rozwiązań e-commerce w modelu SaaS w Polsce, opublikował wyniki finansowe za trzeci kwartał oraz pierwsze dziewięć miesięcy 2024 ...
- Zalando: wzrosty w trzecim kwartale w B2C i B2BFirma Zalando w trzecim kwartale odnotowała silny wzrost w obu wektorach wzrostu: B2C i B2B, napędzany rosnącym popytem konsumentów przy ...
Zapoznaj się z ofertą wpisów promowanych oraz zasadami udzielania patronatów.