Polacy gotowi robić zakupy spożywcze online i odbierać je w sklepie

Niższe rachunki za gaz i elektryczność, za to większe wydatki na wizyty w restauracjach i podróże. Firma doradcza Deloitte sprawdziła, jak z nadejściem wakacji zmieniła się zawartość koszyków konsumentów w Polsce. Co z zakupami online?

Polacy gotowi robić zakupy spożywcze online i odbierać je w sklepie 1

Z najnowszej edycji raportu Global State of the Consumer Tracker wynika, że Polacy ruszyli na urlopy, spada bowiem liczba tych, którzy planują więcej wydać w najbliższym czasie na artykuły spożywcze, za to o 3 pp. wzrosły planowane wydatki netto na paliwo. Na znaczne rozluźnienie wskazuje także opracowany przez Deloitte indeks niepokoju, który jest obecnie na najniższym poziomie od końca maja.

Duży spadek poziomu obaw wśród polskich konsumentów przełożył się także na ich zachowania i zawartość koszyków.

Okres najostrzejszych ograniczeń związanych z epidemią był dla każdego męczący i stresujący. Fakt, że nagle, bo w ciągu zaledwie dwóch tygodni ogólny poziom lęku spadł w opracowanym przez Deloitte indeksie niepokoju aż o 6 pp. świadczy o tym, że bardzo potrzebujemy powrotu do normalności. Fakt, że zbiegło się to z okresem wakacji i wypoczynku tylko wzmocnił ten trend – mówi Michał Pieprzny, lider branży Consumer w Polsce, partner Deloitte.

Opracowany przez Deloitte indeks niepokoju konsumentów to różnica netto między osobami, które zgodziły się ze zdaniem „Jestem bardziej zaniepokojony niż tydzień temu” oraz tymi, które zaprzeczyły temu stwierdzeniu. Obecnie wynosi on -11 proc.

Mniej alkoholu w wakacyjnym koszyku

Jak zauważają eksperci firmy doradczej Deloitte wakacje, a co za tym idzie czas częstszych podróży, wyraźnie wpłynęły na zawartość koszyków polskich konsumentów. Do 7 proc., a więc o 5 pp. spadł w ciągu zaledwie dwóch tygodni indeks wydatków netto na energię elektryczną, a z 21 proc. do 15 proc. na artykuły użytku domowego.

Z 30 proc. do jednej czwartej spadła też liczba Polaków, którzy planują więcej wydać w najbliższym czasie na jedzenie. W tej chwili różnica między tymi, którzy deklarują większe wydatki, a tymi, którzy chcą wydać mniej to 16 proc., podczas gdy miesiąc temu indeks tych wydatków wynosił 21 proc.

Po dużym wzroście w przedostatniej edycji badania indeks wydatków na alkohol spadł w ciągu dwóch tygodni o 5 pp. i jest obecnie na poziomie -23 proc.

Do poziomu z końca czerwca wrócił też indeks odnoszący się do wydatków na ubrania (-6 proc.; spadek o 3 pp.). Na stosunkowo niskim poziomie utrzymuje się indeks wydatków na książki -11 proc.

Więcej na online?

Niezmiennie kategorią zakupową, po którą najchętniej sięgamy w internecie są książki. O 2 pp., do 54 proc. wzrosła od ostatniego badania liczba osób, którzy deklarują ich zakup w sieci. 43 proc. konsumentów decyduje się na zakupy w sieci elektroniki, a 28 proc. ubrań (-2 pp.). Choć jedzenie w restauracji najchętniej spożywamy na miejscu, to ponad jedna czwarta z nas wybiera opcję zamówienia posiłku do domu przez Internet.

Najtrudniej wciąż przekonać się nam do zakupów w sieci artykułów spożywczych. Po nieznacznym wzroście w poprzedniej edycji badania, zaledwie 4 proc. z nas kupuje żywność online. Podobnie alkohol. Także globalnie te dwie kategorie utrzymują się na najniższym poziomie w zakupach online, jednak znacznie wyższym niż w Polsce (po 14 proc.).

Trendem, który stopniowo zdobywa coraz większe zainteresowanie konsumentów jest BOPIS (buy online, pick up in store), czyli zamawianie zakupów przez internet i osobisty odbiór. Cechą tej formy zakupów, która okazuje się być dla nas najważniejsza, jest przystępność cenowa. 55 proc. badanych uważa, że to tańsza forma zakupów, ponieważ oszczędza na opłacie za dostawę do domu. Liczba takich odpowiedzi wzrosła od ostatniego badania aż o 4 pp. Więcej jest także konsumentów (40 proc.), którzy doceniają, że w ten sposób mogą szybko sprawdzić asortyment sklepu, a 38 proc. ceni sobie szybkość tej formy zakupów w porównaniu z ich tradycyjną formą.

Najchętniej decydujemy się na metodę buy online, pick up in store podczas zamawiania odzieży (60 proc.), elektroniki (55 proc.) i książek (53 proc.). Warto jednak zwrócić uwagę, że aż 38 proc. badanych zadeklarowało gotowość do zakupu w sieci i odbioru w sklepie artykułów spożywczych.

Od dwóch edycji badania na bardzo wysokim poziomie utrzymują się obawy konsumentów o bezpieczeństwo ich danych podczas zakupów online. To nie oznacza oczywiście, że mamy powody do takich obaw. Wydaje się raczej, że nadal stosunkowo niska jest nasza wiedza na temat bezpieczeństwa zakupów w sieci – mówi Michał Pieprzny. Teraz, kiedy robimy więcej zakupów online 48 proc. klientów deklaruje, że bardziej martwi się o bezpieczeństwo danych osobowych. W pierwszej edycji badania odpowiedziało tak 44 proc. z nas.

Raport do pobrania znajduje się tutaj.

Wpisy promowane

Wydarzenia

19. edycja Studenckiego Festiwalu Informatycznego
04.04.2024 - 06.04.2024

Najnowsze wpisy

Scroll to Top