Rozumieć technologiczną zmianę [opinie]

Premiera nowego iPada to dobry moment na pauzę. Na próbę zrozumienia, że technologiczna rewolucja nie ma logo Apple. 

Wspólne gotowanie jest świetne! Panowie i panie, zachęcam, nie tylko z okazji Dnia Kobiet. Kiedy z miłą sercu osobą robicie na przykład papryki nadziewane, a szczegóły przepisu sprawdzacie na leżącym na kuchennym stole tablecie – to znak rewolucyjnych zmian. Technologia staje się niezauważalną, naturalną częścią codzienności.

Tyle że ta rewolucja trwa od kilku już lat i nawet mimo jej spektakularnego tempa zdążyliśmy się już przyzwyczaić do nowości na każdym kroku, do częstej dawki świeżych bodźców. Głód technologicznych geeków trwa więc nienasycony; może dlatego wczorajsza prezentacja „nowego iPada” nie spotkała się – przynajmniej w kraju nad Wisłą – z tak entuzjastycznym przyjęciem?

Rozumieć technologiczną zmianę [opinie] 1

No bo co się właściwie stało? Firma Apple zaprezentowała nową wersję swojego tabletu. Największa zmiana wiąże się z ekranem (zapowiada się niesamowicie!), który w połączeniu z lepszymi „bebechami” dać ma jeszcze lepsze wrażenia z korzystania, lepszy „user experience”. Poza tym LTE, lepsza kamera i obsługa Siri. Czyli jak u McLuhana – to samo tylko trochę inaczej.

Ale trudno na nowo wymyślać najlepszy tablet na rynku. Trudno wprowadzać kolejne urządzenie, które na nowo zdefiniuje całą kategorię (choć kto jak kto, ale Apple potrafi to robić). Trudno w końcu przyspieszać gnającą technologiczną rewolucję, która nierozerwalnie łączy nasze kolejne aktywności z bardziej „lekkimi”, mobilnymi i zaawansowanymi technologiami.

iPad sprzedaje się świetnie (15,4 mln sztuk w ostatnim kwartale!). Ale rewolucja technologiczna nie ma logo Apple – ani żadnego innego. Oczywiście, firma z Cupertino tworzy całe rynkowe nisze. Niemniej to tylko część zmian, które dotykają nas wszystkich, nie tylko młodych ludzi z dużych miast o zarobkach wyższych niż średnia krajowa.

Mobilność. Aplikacje. Rozszerzona rzeczywistość. Internet rzeczy. To tylko kilka składników nowej rzeczywistości, którą marketingowcy Apple uparcie nazywają „erą post-PC”. Rzeczywistości, której zrozumienie w szerokim, społeczno-historycznym kontekście utrudnia niezrozumiały spór zwolenników marki [tu wstaw dowolną nazwę] i nasza własna ograniczona wyobraźnia.

Kiedy gotuję zerkając na tablet, kiedy czytam w metrze posługując się czytnikiem e-booków, kiedy z listy zakupów na smartfonie skreślam w sklepie kolejne pozycje – wiem, że dużo się zmieniło. I zmienia się z niebywałą prędkością. Chcę rozumieć te zmiany, chcę widzieć dalej niż premiera nowego-starego iPada czy głupie spory o tym czy komputery osobiste należy już pożegnać, czy jeszcze nie. I chcę o tym rozmawiać, czytać, chcę poznawać opinie. Państwo również odczuwać tu spory niedosyt?

Wpisy promowane

Wydarzenia

19. edycja Studenckiego Festiwalu Informatycznego
04.04.2024 - 06.04.2024

Najnowsze wpisy

Scroll to Top