Żelazko-suszarka pod choinkę

Zbliża się gwiazdka i czas prezentów pod choinką. Czy chcemy tego czy nie, większość z nich prawdopodobnie została wyprodukowana w Chinach. Dlatego zajmujący się importem z Chin, portal www.BigChina.pl wybrał prezenty roku w kilku ciekawych kategoriach. Miano najbardziej absurdalnego produktu zdobyła żelazko-suszarka.

Żelazko-suszarka w zamierzeniu twórców miała być wygodnym urządzeniem 2 w 1, które oszczędza miejsce. Mamy jednak poważne obawy, czy takie rozwiązanie jest bezpieczne. Załóżmy, że właśnie skończyliśmy prasować koszulę na konferencję, która rozpocznie się za pół godziny. Chcemy jeszcze wysuszyć włosy i… zamiast na konferencji lądujemy w szpitalu z poparzoną ręką. Oczywiście jest to negatywny scenariusz i łowcy wrażeń pewnie zaraz kupią to urządzenie. Niemniej jednak, żelazko-suszarkę uznaliśmy za najbardziej absurdalny prezent gwiazdkowy.

W kategorii „najbardziej użyteczny produkt”, zwyciężył samoprzylepny ogrzewacz do ciała. Taki plasterek to ciekawa propozycja na samotne, zimowe wieczory, choć słyszeliśmy już od kilku szalonych par, że wspólne oblepianie się ciepłymi plastrami, może być ciekawym elementem gry wstępnej. Obawiamy się, że wówczas jednak może dojść do przegrzania.

Skoro wybraliśmy produkt przydatny, to warto też zwróćić uwagę na to co nie przyda nam się wcale. Może, z wyjątkiem zabawy sylwestrowej. Nakładka na zęby Pimp Yo mogłaby pewnie święcić triumfy wśród amerykańskich raperów, Polacy są chyba bardziej konserwatywni i kawałek blaszki na zębach nie uznają za ozdobę.

Jeśli chcemy obdarować najbliższych fajnymi prezentami, to warto zwrócić uwagę na zwycięzców kategorii „dla niej”, „dla niego” i „dla dzieci”. Świat się rozwija. Elektronika towarzyszy nam prawie wszędzie, dlatego też miano produktu dla niej przyznaliśmy pięknej cyfrowej ramce na zdjęcia. Ramka ma 8-calowy ekran LCD, na którym można wyświetlać nie tylko ważne zdjęcia, ale też i romantyczne filmy i piękne wiersze. Ramka zagra ci nawet Cohena, jeśli tylko masz taką empetrójkę w kolekcji. Chińczycy wyprodukują ją za niecałe 200 złotych.

Oczywiście mężczyznom też należy się coś pod choinkę. Produkt, który wybraliśmy miałby jednak problem ze zmieszczeniem się pod świąteczne drzewko. 4-suwowy gokart, bo o takim prezencie mówimy, zadowoliłby każdego Pana. Jego zawrotna prędkość 50km/h pozwala zacząć marzyć o karierze Roberta Kubicy. Być może na takim chińskim bolidzie wyrośnie nam nowy mistrz.

Najmłodszym milusińskim polecamy sześcian do inteligentnej zabawy. Tak właśnie nazywa się produkt oferowany przez Benho, jedną z najsłynniejszych w Chinach markę zabawek. Zabawkę może używać nawet kilka dzieci naraz, gdyż dzięki przemyślanej konstrukcji mają łatwy dostęp do zawartości sześcianu: rollercoaster, liczydło, labirynt, klocki z alfabetem, układanka. Ile będzie kosztować w polskich sklepach, nie wiemy. Cena zakupu w Chinach to zaledwie 30 złotych.

– O chińskich produktach coraz częściej możemy mówić, że są markowe. Ich jakość jest coraz lepsza, o czym najlepiej świadczą kłopoty telefonu komórkowego LG na chińskim rynku. Chińczycy wybrali bardzo podobny model, ale chiński. Jest po prostu lepszy. Czy tego chcemy czy nie, coraz częściej na produktach, które kupujemy znajdziemy nalepkę „made in China”. Coraz rzadziej napis ten powoduje u nas grymas na twarzy, a coraz częściej wywołuje szczere zadowolenie. Życzę wszystkim dużo wesołych prezentów pod choinką – podsumowuje Michał Łebkowski, twórca serwisu BigChina.pl

www.bigchina.pl

Wpisy promowane

Wydarzenia

Brak Patronatów

Najnowsze wpisy

Scroll to Top