58 proc. internautek z powodu kryzysu ogranicza wydatki

8 proc. internautek przyznaje, że z powodu kryzysu ogranicza wydatki – wynika z ankiety przeprowadzonej przez iWoman.pl, należący do Money.pl. W pierwszej kolejności cięcia obejmują rachunki płacone w sklepach odzieżowych i restauracjach.

Kryzys finansowy dotknął przede wszystkim panie z wyższym wykształceniem – aż 62 procent z ich deklaruje, że sytuacja na rynkach zmusiła ich do oszczędzania. Nieco ponad połowa z nich ma stałą pracę (52 proc.), 13 proc. jej szuka. Zaledwie 9 proc. kobiet, którym pogorszyła się sytuacja finansowa w ostatnim czasie prowadzi własną działalność.

Dochody 80 proc. z nich nie są niższe niż 3 tys. zł netto. Kryzys dotknął zaledwie 6 proc. kobiet, które zarabiają ponad 5 tys. zł netto miesięcznie. Największa grupa kobiet przyznających się do kryzysowych oszczędności mieszka w miastach, które mają ponad pół miliona mieszkańców.

61 proc. internautek ograniczyło wydatki na ubrania, 60 proc. wydaje mniej również na jedzenie poza domem, 59 proc. – na rozrywkę. Najmniej, bo zaledwie 16 proc. przepytanych kobiet, ogranicza wizyty na stacja benzynowych. Rozmowy telefoniczne – z powodu kryzysu – ograniczyło też niewiele, bo zaledwie 27 proc. kobiet.

Panie nie najlepiej orientują się, o ile mniej wydają. 43 proc. z nich przyznaje, że nie wie, w jakim stopniu musiało ograniczyć wydawanie pieniędzy. 23 proc. deklaruje, że cięcia w budżecie domowym nie przekraczają 500 złotych. Zaledwie 16 proc. przepytanych kobiet oszczędza miesięcznie ponad tysiąc złotych.

Jaki sposób na oszczędzanie mają internautki? Przede wszystkim zrezygnowały z markowych, droższych produktów i decydują się coraz częściej na ich tańsze odpowiedniki – tak deklaruje 62 proc. z nich. Niewiele mniej, bo aż 58 proc. postawiło na wyprzedaże i promocje. Tylko 11 proc. ankietowanych, żeby oszczędzić, licytuje na aukcjach internetowych.

Dla porównania, aż dwie trzecie panów przyznaje się do oszczędzania z powodu kryzysu. Mężczyźni w pierwszej kolejności zrezygnowali z dużych wydatków na rozrywkę (64 proc.), jedzenie poza domem i podróże. Najmniej liczną grupą ankietowanych są ci, którzy oszczędzają na wydatkach na fryzjera i kosmetyczkę – deklaruje to zaledwie 20 proc. z nich.

51 proc. kobiet z powodu kryzysu obawia się też o swoją posadę, podczas gdy taką obawę wyraża nieco mniej niż połowa mężczyzn. Paradoksalnie – jak na razie, przez kryzys częściej pracę tracą mężczyźni – to oni bowiem zajmują większość stanowisk w branżach najbardziej dotkniętych przez krach – ubezpieczenia, finanse i budownictwo.

iWoman.pl