DaWanda: chcemy promować polskie wzornictwo

Już 700 projektantów sprzedaje 9 tys. produktów w działającym od niedawna polskim oddziale serwisu DaWanda. Czy sukces z rynków zachodnich uda się powtórzyć?

DaWanda Polska to polski oddział międzynarodowej platformy do sprzedaży przedmiotów wykonanych ręcznie. Wyróżnikiem projektu ma być przede 5-proc. prowizja oraz możliwość sprzedaży produktów na kilku rynkach europejskich. Powstała w 2006 roku w Niemczech DaWanda działa obecnie w Holandii, Hiszpanii, Francji, we Włoszech. Firma zatrudnia 150 pracowników, ma łącznie 2 mln użytkowników generujących 140 mln odsłon miesięcznie.

Jak powiedziała Claudia Helming, założycielka portalu, Polska to największy rynek Europy Środkowo-Wschodniej, który wygrywa umiejętnością szybkiego tworzenia społeczności online i dynamiką rozwoju. Marcin Szałek, szef polskiego oddziału serwisu dodał, że kluczowe znaczenie ma potencjał rynku, moda na unikalne projekty i polska przedsiębiorczość.

Ambicją DaWanda jest promowanie polskiego wzornictwa i przyciąganie uwagi konsumentów, przyzwyczajonych do sieciowych marek – serwis chwali się m.in. współpracą z twórczyniami Loft37.pl. W najbliższym czasie planuje koncentrację na udostępnianiu projektantom możliwości sprzedaży za granicą, umożliwieniu im startu bez kosztów inwestycji i biznesowego know-how oraz wsparciu szkoleniowym. Projektanci będą mieli też możliwość promocji – zarówno w serwisie oraz poprzez prezentowanie swoich produktów w siedzibie DaWandy.

Czy DaWanda odniesie w Polsce sukces? Za serwisem przemawia silna międzynarodowa marka, stabilne finansowanie i marketingowe plany. Z drugiej jednak strony to rynek, na którym działają już inne podmioty (jak wylegarnia.com, decobazaar, sztukadlasztuki czy alpresio) oraz bardzo silną pozycję ma Allegro.