Jak dotrzeć do zagranicznych klientów w czasach Google?

Mieszkasz w Polsce? Google pokaże Ci w wynikach wyszukiwania strony w domenie .pl. Mieszkasz w Niemczech? Zobaczysz adresy z końcówką .de. Czy polska firma może dotrzeć do zagranicznych internautów w czasach monopolu Google?

domeny eu

Twórcy algorytmu wyszukiwarki wyszli z założenia, że skoro domeny .pl są popularne w Polsce, powinny być lepiej widoczne w wynikach wyszukiwania dla internautów znad Wisły. Google traktuje strony w domenie narodowej jako skierowane do użytkowników z danego kraju. W efekcie Polak wpisujący w oknie wyszukiwarki to samo hasło co mieszkaniec Czech lub Szwecji zobaczy inne wyniki.

Do kogo trafiają zatem domeny .eu, .com czy .net? To zależy od właściciela strony. Może on sam określić kraj, z którego pochodzą jego odbiorcy. Do tego służy tzw. kierowanie geograficzne, dostępne w narzędziach dla webmasterów Google.

Przedsiębiorca, chcący pozyskać klientów z rynków zagranicznych, nie musi jednak rejestrować od razu kilkunastu domen, odpowiadających państwom pochodzenia jego odbiorców. Dobór adresów internetowych zależy bowiem od etapu rozwoju firmy i marki. Rozważmy 3 modelowe sytuacje.

Działasz w Polsce – postaw na domenę .pl

Jeżeli Twoimi klientami są wyłącznie osoby z Polski i to dla nich jest przeznaczona strona www, postaw na domeny .pl. Dlaczego? Pierwszy argument już znasz – Google premiuje strony w polskiej domenie wśród polskich internautów. Drugą wskazówkę znajdziemy w statystykach.

Pod koniec pierwszego kwartału 2014 r. w rękach Polaków było blisko 2,5 mln adresów z rozszerzeniem .pl. Duża popularność polskiej końcówki sprawia, że internauci znad Wisły są przyzwyczajeni do swojej domeny.

Rozszerzenie .pl jest poniekąd domyślną końcówką dla adresów internetowych i jest najlepiej rozpoznawalne. Wiele osób słysząc nazwę firmy wpisze ją w pasku adresu przeglądarki dodając na końcu „.pl”. Uruchamiając główną stronę pod polską domeną możesz uniknąć pomyłek po stronie internautów.

To szczególnie istotne, kiedy działasz na konkurencyjnym rynku, np. prowadząc sklep internetowy. Czy zatem kierując swoją ofertę do internautów z Polski można sobie darować rejestrację swojego adresu z rozszerzeniem .eu lub .com? Niekoniecznie.

Uważaj o naciągaczy

Rejestracja nazwy firmy lub serwisu z końcówką .eu bywa dobrym zabezpieczeniem na wypadek sukcesu. Chodzi o sytuację, kiedy Twoja strona staje się popularna. Prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto zechce to wykorzystać. Jednym ze sposobów jest zarejestrowanie podobnej nazwy z inną końcówką i wyświetlanie pod takim adresem reklam lub próba odsprzedaży z zyskiem.

Taka praktyka jest nazywana cybersquattingiem, a uprzednie rejestrowanie domen z nazwą własnej firmy jest najlepszą bronią przeciwko naciągaczom. Oczywiście zabezpieczenie kilkunastu lub kilkudziesięciu adresów jest dosyć drogie. Na szczęście w przypadku większości firm wystarcza rejestracja tylko popularnych końcówek: .pl, .com.pl, .eu i ewentualnie .com.

Jeżeli nazwa serwisu lub firmy składa się z więcej niż jednego słowa, warto pomyśleć o zabezpieczeniu wersji domeny z myślnikiem i bez (np. nazwa-firmy.pl oraz nazwafirmy.pl). W ten sposób można uniknąć losu strony Dobre Programy. Pod adresem dobreprogramy.pl działa znany serwis z legalnym oprogramowaniem. Z kolei na stronie dobre-programy.pl znajdziemy jego „klona”, pobierającego opłaty za rejestrację konta.

Masz klientów z różnych krajów – postaw na domenę .eu

[pullquote type=”right”]Domena .eu – skierowana do klientów z innych krajów – mówi, że firma pochodzi z Unii Europejskiej i nie ogranicza się tylko do jednego rynku krajowego.[/pullquote]Dla wielu firm naturalnym etapem rozwoju jest otwarcie się na klientów z innych państw. Przykładowo, producent mebli od lat działa na rynku polskim. Dzięki swojej renomie i kontaktom coraz częściej otrzymuje zamówienia z Niemiec, Czech i innych krajów europejskich. To dobry moment, by wykorzystać domenę .eu.

Pod adresem z rozszerzeniem .pl warto zostawić stronę dla klientów z Polski. Jak wspomnieliśmy, dla nich domena .pl jest domyślną końcówką i łatwiej im ją zapamiętać. Z kolei pod adresem zakończonym .eu można otworzyć stronę, skierowaną do klientów z zagranicy, dostępną w różnych wersjach językowych.

Takie rozwiązanie jest dla internautów czytelną informacją. Domena .pl – skierowana do odbiorców z Polski – mówi, że firma działa na polskim rynku. Domena .eu – skierowana do klientów z innych krajów – mówi, że firma pochodzi z Unii Europejskiej i nie ogranicza się tylko do jednego rynku krajowego.

Działasz w innym kraju – postaw na domenę narodową

Producentowi mebli z poprzedniego przykładu trudno określić, skąd pochodzi większość zagranicznych zamówień. Mogą do niego trafiać klienci z Niemiec, Czech, Szwecji i innych państw. Strona pod domeną .eu będzie zbiorczym punktem, w którym użytkownicy znajdą potrzebne informacje, bez względu na kraj pochodzenia.

Inaczej będzie, gdy wspomniany meblarz będzie chciał trafić do mieszkańców konkretnego kraju, np. Czech. Chcąc otworzyć sklep internetowy dla Czechów lub salon meblowy pod własną marką w Pradze, najlepszym rozwiązaniem będzie rejestracja adresu z czeską końcówką.

Powody są co najmniej dwa. Po pierwsze, nasi południowi sąsiedzi, podobnie jak my, są przyzwyczajeni do swojej domeny narodowej. Łatwiej będzie zapamiętać im adres z końcówką .cz niż .pl. Dodatkowo widok adresu w polskiej domenie może powstrzymać przed wejście osoby nieznające naszego języka.

Drugi argument już znasz. Dla algorytmu wyszukiwarki nie jest obojętna domena, pod jaką działa strona. W efekcie strony z adresem zakończonym .pl będą wyświetlać się wyżej w wynikach wyszukiwania polskich internautów. I na odwrót. Polskiej stronie trudno będzie przebić się w Czechach, stąd dobrym rozwiązaniem jest adres w domenie .cz.

Maciej Kurek, 2BE.pl Grupa Adweb

Wpisy promowane

Wydarzenia

19. edycja Studenckiego Festiwalu Informatycznego
04.04.2024 - 06.04.2024

Najnowsze wpisy

Scroll to Top