Hakerzy opublikowali kod źródłowy programu Symantec PCAnywhere

We wtorek, 7 lutego haker podpisujący się jako YamaTough opublikował za pośrednictwem strony The Pirate Bay kod źródłowy do programu Symantec PCAnywhere. Nie pomogła oferta firmy sprzedającej oprogramowanie antywirusowe opiewająca na 50 tys. dolarów.


Hakerzy opublikowali kod źródłowy programu Symantec PCAnywhere 1

 

Przed upowszechnieniem kodu źródłowego, grupa hakerska Anonymous przedstawiła w sieci zapis korespondencji mailowej, która miała być prowadzona pomiędzy hakerem YamaTough oraz pracownikiem firmy Symantec. Za zniszczenie kodu oferowano hakerom kwotę rzędu 50 tys. dolarów. To jednak nie przekonało ich do zmiany decyzji o opublikowaniu poufnego kodu źródłowego.

Za kradzieżą kodu Symantec PCAnywhere stoją grupy hakerskie Anonymous oraz AntiSec. Firma Symantec nie potwierdziła, czy opublikowany kod jest autentyczny. Trwają prace, które mają to stwierdzić.

Haker prowadzący wymianę e-maili z pracownikiem firmy Symantec, Samem Thomasem, podpisujący się jako YamaTough jeszcze w połowie stycznia twierdził we wpisach na Twitterze, że zdobył kod źródłowy niektórych programów marki Symantec, w tym kod Nortona Antivirusa. Symantec zdementowała tą informację, twierdząc, że nie ma żadnego zagrożenia.Hakerzy opublikowali kod źródłowy programu Symantec PCAnywhere 2

Nie jest pewne, czy przedstawiona przez hakerów wymiana maili jest prawdziwa, ale jeśli tak, to Symantec był gotów zapłacić wysoką sumę pieniędzy, za utajnienie kodu.

Zapłacimy ci w sumie 50 tysięcy USD – pisał Sam Thomas. Płatność pieniędzy miała odbywać się w ratach przez trzy miesiące. Później, haker miał udowodnić zniszczenie kodu i dopiero mógł otrzymać całą sumę. YamaTough odrzucił tę propozycję. Pisząc, że jeśli decyzja o wypłacie pieniędzy nie będzie podjęta natychmiast, opublikuje kody źródłowe do programów PCAnywhere oraz Norton Antivirus. Dalsze przekonywanie pracownika Symantec, że potrzebuje więcej czasu na konsultację z zarządem firmy, nie dały rezultatów.

Symantec wypowiada się, że w rzeczywistości nie chciał zapłacić hakerom 50 tys. dolarów za niepublikowanie skradzionych kodów, a jedynie była to prowokacja zrealizowana przy udziale organów ścigania i miała na celu zatrzymanie hakerów. Sam Thomas ma być wyłącznie wymyśloną postacią na potrzeby działań operacyjnych śledczych.

Po opublikowaniu kodu, Symantec postanowił zaapelować do klientów o zaprzestanie używania tymczasowo oprogramowania, dopóki nie przygotuje poprawki dla „znanych luk” w wersji 12.5 oprogramowania i poprawek dla wersji 12.0 i 12.1. Firma podkreśla, że w związku z działaniami hakerów nie straciła żadnych klientów.

źródło: reuters.com

Wpisy promowane

Wydarzenia

19. edycja Studenckiego Festiwalu Informatycznego
04.04.2024 - 06.04.2024

Najnowsze wpisy

Scroll to Top