Sedo: inwestorzy domenowi powinni podawać ceny [wywiad]

O domenowym rynku wtórnym rozmawiamy z Patrycją Krol z Sedo odpowiedzialną za opiekę nad rynkiem polskim i częścią rynku globalnego. Pytamy o to co jest największą blokadą w rozwoju rynku i jakie ceny można uzyskać za dobre domeny?

Waszą platformę znają głównie inwestorzy domenowi. Przybliż proszę naszym Czytelnikom czym jest Sedo?

Patrycja Krol
Patrycja Krol

Z tymi domenowymi inwestorami to nie do końca prawda. Na Sedo większość osób to odbiorcy końcowi. Sedo to ponad milion handlujących domenami użytkowników z całego świata, a nasza platforma jest dostępna w ponad 20 językach. Sedo oferuje wszystkie potrzebne narzędzia do zakupu, sprzedaży i przepływów pieniężnych. Oferta Sedo obejmuje także oszacowanie wartości domen, usługi pośrednictwa, promocje, narzędzia ustalenia ceny i popularny program parkowania domen, w ramach którego obsługiwanych jest obecnie ponad 4 mln domen.

W dość krótkim okresie mieliśmy szansę zapoznać się z dwoma ważnymi raportami kwartalnymi. Jeden o domenie .EU, drugi – chyba ważniejszy dla naszego rynku – o .PL. Co sądzisz o danych zawartych w tych raportach?

W raporcie za drugi kwartał Sedo zauważyliśmy, że mediana cen domen .EU potroiła się w ciągu jednego roku (od 251 euro w drugim kwartale 2011 r. do 794 euro w drugim kwartale 2012 r.). Debiut domen .EU w roku 2006 był bardzo dobry, choć firmy rzadko reklamowały te domeny. Teraz to się trochę zmieniło i nazwy .EU są obecnie bardzo konkurencyjne.

Jedną z ciekawszych transakcji na Sedo w ostatnim okresie była sprzedaż domeny gratis.pl za ponad 16 tys. euro. Przybliż nam proszę ile transakcji domeny .PL macie w miesiącu i jak nasz rynek plasuje się na tle innych.

Domena gratis.pl została przeze mnie sprzedana jako buyer-brokerage (pośrednictwo – przyp. red.).

Odkąd oferujemy domeny .PL, sprzedano ich więcej niż 500. Najwyższa cena sprzedaży to 80 tys. dolarów. Średnia cena sprzedaży wynosi 1 850 euro, jest na prawie takim samym poziomie jak domeny .COM. Większość naszych transakcji to sprzedaż prywatna i dlatego ich wyniki nie są publikowane.

W domenach .PL jest bardzo duży potencjał, ale też nie ma konkretnego rynku, z którym mogłabym je porównać. Jednak można spróbować porównać na przykład z domenami .AT… Mieliśmy kilka razy więcej sprzedaży domen .AT, jednak ich średnia cena sprzedaży jest dwukrotnie niższa niż domen .PL. Od sierpnia oferujemy teraz wiele więcej ccTLD w naszej comiesięcznej akcji Sedo GreatDomain aby w ten sposób aktywizować sprzedaże innych rynków – takich jak .PL. Dodatkowo pracujemy nad kooperacją z polskimi rejestratorami, tak, aby mogli dołączyć się do naszej sieci dystybucyjnej SedoMLS i pomogli nam zwiększyć poziom sprzedaży domen .PL.

Wiele osób wskazuje, że jedną z głównych przyczyn spowolnienia są ceny odnowień. Przypomnijmy tylko, że często nowe domeny .PL możemy nabyć za przysłowiową złotówkę, ale za kolejny rok około 100 zł netto. Podzielasz tę opinię?

Też tak myślę. Wysokie ceny odnowień hamują rozwój rynku .PL. Odnowienie domen .DE jest bardzo tanie i kosztuje ok. 5-7 euro rocznie. Widzę tu blokadę w rozwoju końcówki .PL.

Wielu użytkowników rejestruje domenę i tworzy na niej stronę, a po roku stwierdzają, że nie odniosła sukcesu i domena nie jest przedłużana. Trafia więc do nowych klientów, którzy mają ten sam problem. Dlatego istnieje duża podaż domen .PL, ale mały popyt. My zawsze proponujemy by domeny parkować, nawet jeśli nie są używane. Lepiej przecież zarobić przynajmniej kilka euro, zanim domeny wygasą całkowicie.

Od pewnego czasu daje się zauważyć, że wśród inwestorów domenowych panuje lekkie zdenerwowanie. Transakcji jest mniej, a te które są zawierane nie spełniają, jak się wydaje, oczekiwań sprzedających. Czy rynek wtórny dostał zadyszki?

Jeżeli spojrzy się na nasze raporty dla rynku domen, widzimy, że wielkość sprzedaży i ich wartość niewiele się zmieniły. Sprzedaże są stosunkowo stabilne. Oczywiście trzeba pamiętać, że w lecie jest mniej transakcji niż w innych miesiącach. Odnośnie domen .PL widzę inny problem. Istnieje szereg wysokich jakościowych domen, a ich ceny są moim zdaniem właściwe. Trudność polega jednak na tym, że inwestorzy i odbiorcy końcowi nie dostrzegają jeszcze wartości dobrych domen. W związku z tym proces sprzedaży jest długotrwały. Podaż jest, ale nie ma dużego popytu. Oczywiście zależy to również od sytuacji gospodarczej kraju.

A jak wyglądają proporcje między transakcjami z ceną stałą (kup teraz) a licytacją?

Jedną z istotnych zmian w pierwszym kwartale 2012 r. był wzrost sprzedaży „Buy now” (Kup teraz). Ten sposób sprzedaży stał się jeszcze bardziej popularny w drugim kwartale. Odnotowaliśmy wzrost o 3 proc. – to już 42 proc. wszystkich sprzedaży. 31 proc. transakcji odbyło się jako oferta-kontrofera, 15 proc. przez aukcje.

Na polskim rynku większość naszych klientów ma ustawione swoje domeny na sprzedaż jako „złóż ofertę” bez podanych cen. Nie dziwie się, że wielu klientów nie wie jakie ceny mają ustawić. Nie chcą odstraszyć kupców, ale też sprzedać swoje domeny za grosze. I jak już wspominałam – jak nie ma dużo sprzedaży lub większość jest prywatna to ciężko jest ustawić poprawne ceny. Należy jednak pamiętać, że dla kupujących złożenie oferty może być niełatwe. Podobnie byłoby, gdyby w sklepach nagle nie podawanoby cen. W takich sytuacjach Sedo oferuje „Price suggestion tool” (narzędzie które pokazuje sugestie ceny sprzedaży po analizie domeny – przyp. red.) dla właściciel domen którzy nie są pewni, jakie ceny mają ustawić. Dodatkową korzyścią z tego będzie automatyczny udział w SedoMLS, gdy tylko zaczniemy współpracować z polskimi rejestratorami. Jeszcze inna nowość – od sierpnia oferujemy więcej ccTLD przy naszej miesięcznej aukcji GreatDomain.

Czy nie uważasz, że moda na parking domen powoli się kończy?

Ciężko jest na te pytanie odpowiedzieć. Chociaż przy odsłonach domen zaparkowanych może być widoczny spadek, rozwijają się jednak inne rynki na całym świecie które wprowadzają nowy ruch internetowy. Oczywiście wiemy, że te rynki wschodzące będą wymagać innowacji i nawet oferowanie obsługi konta i zarządzania w 25 językach, mogą nie wystarczyć. Dla nas jest więc konieczne uważne obserwowanie trendów na rynku i upewnianie się, że parking się ciągle rozwija.

Oczywiście Google ma nad tym całkowitą kontrolę i jestem zadowolona, że nasza firma pracuję blisko z Google nad optymalnym rozwiązaniem. Parking więc zawsze będzie istnieć; trzeba tylko aktualizować techniczne ustawienia jak np. oferowanie ZeroClick.

Dziękuję za miłą rozmowę.

Wpisy promowane

Wydarzenia

19. edycja Studenckiego Festiwalu Informatycznego
04.04.2024 - 06.04.2024

Najnowsze wpisy

Scroll to Top