Pracowity tydzień dla twórcy Facebooka

Mark Zuckerberg, twórca i szef Facebooka miał pracowity tydzień. W piątek, 18 maja roku firma zadebiutowała na giełdzie NASDAQ, a dzień później… ożenił się.

Po pierwszym dniu notowań wiadomo już, że IPO serwisu Facebook nie okazało się wielkim sukcesem. Z ceną otwarcia na poziomie 38 dolarów firma początkowo rzeczywiście zyskiwała, osiągając poziom 42 dolarów za akcję. Jednak, jak już na zamknięciu giełdy wycena akcji FB ustabilizowała się na poziomie 38,37 dolarów.

W 30 sekund po otwarciu notowań aż 82 mln akcji serwisu Facebook przechodziło z rąk do rąk. IPO Facebooka jest największym debiutem giełdowym spółki technologicznej bądź firmy internetowej oraz drugim największym debiutem w historii całej giełdy Stanów Zjednoczonych, zaraz po spółce VISA.

Długo oczekiwane IPO Facebooka nie było tak udane także z innego powodu. Giełda NASDAQ, na której notowane są walory FB nie podołała obsłudze zleceń. NASDAQ miał problemy z przetwarzaniem zleceń inwestorów z uwagi na ich wysoką liczbę. Dziś, jak podaje serwis The Verge, prezes NASDAQ Rober Greifeld przyznał, że częściową winę za problem ponosi sama giełda. Inwestorzy składający zlecenia sprzedaży i zakupu walorów FB nie byli pewni czy ich zlecenia zostaną zrealizowane.

Po wydarzeniach giełdowych, Mark Zuckerberg nie miał czasu na odpoczynek. Już w sobotę, dzień po debiucie giełdowym, wziął  ślub z Priscillą Chan, swoją wieloletnią partnerką.

Na uroczystość w kalifornijskiej posiadłości Marka Zuckerberga, Palo Alto, zaproszono wyłącznie najbliższą rodzinę i przyjaciół państwa młodych. Początkowo goście nie wiedzieli, że spotykają się na ślubie. Sądzili, że świętują zakończenie szkoły medycznej przez Priscillę Chan. Na ślubie nie było mediów, ale zdjęcia z tej uroczystości szybko obiegły świat. Pan młody opublikował je oczywiście na Facebooku.