Google i Yahoo prezentują nowe rozwiązania w zakresie reklamy online. W tyle nie zostaje również Microsoft, przede wszystkim ze swoim programem Cashback. A po piętach depczą im serwisy społecznościowe, głównie Facebook. Taka różnorodność i konkurencja powinna cieszyć przede wszystkim reklamodawców.
Google testuje nowy format reklamowy skierowany przede wszystkim do sprzedawców. Reklamodawcy będą płacić jedynie w sytuacji gdy konsument skuszony reklamą kupi produkt z ich strony (zamiast płacić za kliknięcia). Nowy format zawierać będzie specyficzne informacje odnośnie produktu jak jego cena, czy zdjęcie.
W mailu jaki Google wysłało do części reklamodawców (zamieszczonym w serwisie Google Blogoscoped) możemy przeczytać:
Google stale eksperymentuje z nowymi funkcjonalnościami i wyglądem by podnieść efektywność reklam (…) Reklamy będą się wyświetlać jako lista sponsorowana kiedy ktoś będzie wyszukiwał produktów w Google.
Innymi słowy – w przeciwieństwie do tekstowych reklam AdWords, opartych na słowach kluczowych, reklama produktowa pojawi się kiedy ktoś będzie wyszukiwał fraz powiązanych z informacjami dostarczonymi przez reklamodawcę odnośnie danego przedmiotu (do reklamy nie można będzie dopasowywać słów kluczowych). W czasie trwania fazy beta (na rynku amerykańskim) tego projektu, firma ma zamiar testować najbardziej skuteczne formaty reklam.
Program Google wpisuje się w wojnę podjazdową z Microsoftem w kontekście uruchomienia wyszukiwarki Bing. Bardzo mocno osadzony jest w niej program Cashback (zaprezentowany rok temu). Za jego pośrednictwem użytkownicy, którzy skłonieni przez reklamę w wyszukiwarce Microsoftu kupią pewne produkty mogą liczyć na zwrot części ich ceny. Firma przekonuje, że program znacząco podniósł ich udział w torcie wyszukiwań komercyjnych oraz opłacił się samym reklamodawcom.
Na rynku reklamy online nie próżnuje również Yahoo. Firma przedstawia właśnie końcową fazę My Display Ads, systemu skierowanego przede wszystkim do małych i średnich firm. Nie będzie on konkurował jedynie z rozwiązaniami Google, czy Microsoftu, ale również platformami takimi jak Facebook, czy MySpace.
Nowe rozwiązanie Yahoo powstało dzięki partnerstwu z AdReady, firmą z Seattle, która tworzy narzędzia przeznaczone do tworzenia przekazów przez samych reklamodawców. Mogą oni wykazać się odrobiną kreatywności wybierając z więcej niż 800 szablonów lub tworząc własne. Po ustawieniu warunków wstępnych, edycji bannerów, określeniu targetu i kwestii finansowych (reklamy są rozliczane w modelu za tysiąc odsłon lub na aukcji CPC) rozpoczyna się właściwa kampania.
Yahoo rozwija My Display Ads już od jakiegoś czasu. Wciąż jednak pozostają pewne kwestie do rozwiązania i poprawienia. Niemniej jednak to ciekawa propozycja wpisująca się w ruchy pozostałych dużych reklamowych graczy.
Nowości od Google i Yahoo, rozwój Bing, reklamy w tzw. social media – dużo się dzieje. Najlepsze jest to, że poprzez konkurencję i różnorodność zyskują przede wszystkim klienci – zarówno odbiorcy końcowi, jak i reklamodawcy.
Wpisy promowane
- Jak zmienia się biznes z systemem CMMS?W sektorze produkcji osiągane wyniki biznesowe w dużej mierze zależą od kondycji działu produkcji oraz działu odpowiedzialnego za utrzymanie ruchu ...
- Kiedy warto zainwestować w automatyzację logistyki e-commerce?Przedsiębiorcy z branży e-commerce coraz chętniej korzystają z automatyzacji logistyki. To bowiem skuteczny sposób na usprawnienie pracy. W tym artykule ...
Wydarzenia
Najnowsze wpisy
- BaseLinker Index: 133 pkt w styczniu 2025 r.Analitycy platformy BaseLinker, największego w regionie CEE systemu do zarządzania i automatyzacji sprzedaży online, opublikowali najnowszy odczyt BaseLinker Index. W ...
- E-commerce w Polsce: 20% konsumentów często rezygnuje z zakupów onlineBranża e-commerce w Polsce rozwija się dynamicznie, oferując konsumentom coraz więcej udogodnień. Mimo to, wielu Polaków rezygnuje z zakupów online, ...
- Sztuczna inteligencja w e-commerce: 5 kluczowych technologii według ekspertów ShoperSztuczna inteligencja coraz częściej wspiera e-commerce, pomagając sprzedawcom w budowaniu przewagi konkurencyjnej. Jakie rozwiązania odgrywają dziś kluczową rolę w sprzedaży ...
- BaseLinker Index wskazuje na wzrost polskiego e-commerce o 10,8% w grudniu 2024Analitycy platformy BaseLinker, największego w regionie CEE systemu do zarządzania i automatyzacji sprzedaży online, opublikowali najnowszy odczyt BaseLinker Index. W ...
Zapoznaj się z ofertą wpisów promowanych oraz zasadami udzielania patronatów.